Rozmowa z Pawłem Miesiącem - zawodnikiem Texom Stali Rzeszów
A jednak klub z Rzeszowa cię przekonał. Czym?
Tym, że będę startował dla klubu z rodzinnego miasta, w którym w końcu widać jakieś zmiany. Pojawili się nowi ludzie, są sponsorzy zainteresowani wspieraniem rzeszowskiego żużla i ja chcę pomóc, żeby te wyniki były takie jak oczekują kibice. Skład też będzie dobry jak na drugą ligę i myślę, że Stal Rzeszów stać na dobry wynik.
(fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda) Miniony sezon Paweł Miesiąc spędził w Grudziądzu
Piękne słowa, tylko wszyscy spodziewali się, że pojedziesz w I lidze.
Jeszcze kilka tygodni temu sam tak myślałem, bo rozmawiałem z kilkoma klubami z I ligi. Nawet specjalnie nie brałem pod uwagę, że zejdę do drugiej ligi. Ale nie było specjalnie konkretów, a ja nie chcę mieć zmarnowanego kolejnego sezonu. Mało jeździłem ostatnio i trzeba z tym coś zrobić. Dostałem ciekawą propozycję od działaczy z Rzeszowa i dogadaliśmy się. Muszę się odbudować i pomóc chcę pomóc Stali. Okazało się, że jednak można pewne sprawy poukładać. Przyjechałem, porozmawiałem konkretnie i jestem. Chociaż przyznaję, że dłuższy czas trwały te nasze rozmowy. Cieszę się, że udało się dojść do porozumienia.
Jeszcze niedawno Paweł Miesiąc podbijał serca kibiców z Ekstraligi swoją waleczną postawą i widowiskową jazdą.
Ja nie zapomniałem jak się jeździ na żużlu, tylko muszę mieć klub, który mi zaufa i da szansę. W Rzeszowie we mnie wierzą i jak postaram się odpłacić skuteczną jazdą. I co z tego, że w II lidze? Sporo dobrych zawodników zeszło do tej ligi, bo to już nie jest taki poziom jaki kilka lat temu. Podnosi się co roku. Teraz też w kilku klubach są zawodnicy, którzy niedawno ścigali się w najlepszej lidze świata. Dla mnie to żaden wstyd, a na żużlu chcę jeszcze trochę pojeździć. Nie mówię, że tylko w II lidze. Zobaczymy jaki będzie najbliższy sezon. Oby już nie było w Rzeszowie takiego pecha jak w tym roku i takich błędów jak walkowery. Myślę, że tym składem możemy z każdym powalczyć. Ja będę przygotowany tak samo jakbym miał jechać w Ekstralidze. Nie ma mowy o jakiejś taryfie ulgowej.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz