Zamknij

Piotr Pawlicki: "Atmosfera w zespole nie jest taka jak powinna"

09:28, 17.09.2021 Aktualizacja: 09:34, 17.09.2021
Skomentuj

Po czterech złotych sezonach leszczyńskich Byków już wiadomo, że w tym sezonie nie powtórzą sukcesu. Biało - niebiescy przegrali półfinał play off z Betard Spartą Wrocław i pozostaje im walka o brązowy medal.

- Zawsze jest tak, że coś się kończy i coś zaczyna. Drużyny zawsze gonią tą najlepszą i w końcu to im się udaje. To jest wpisane w każdy sport. Ale to nie znaczy, że Unia Leszno nie wróci na tron. Może potrzeba trochę świeżości, albo spróbować nowych sposobów przygotowania toru. W tym sezonie mieliśmy problemy z wygrywaniem meczów u siebie - ocenia sytuację po przegranej walce o finał DMP kapitan Fogo Unii Leszno, Piotr Pawlicki.

Popularny "Piter" zawiódł w tym sezonie. W lidze znacząco obniżył loty. Jego wyniki pozostawiają wiele do życzenia.

(fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda) Popularny "Piter" zawiódł w tym sezonie

- Ten sezon nie poszedł po mojej myśli. Nastawiałem się na bycie liderem Unii. Niestety, nie poukładało się tak, jakbym tego chciał. Wiem jednak co robić dalej, by wyniki szły do przodu. Mam najgorszy wynik domowy w karierze. Zakupiłem trochę silników od Flemminga Graversena oraz Ashleya Hollowaya, ale nie dopasowałem się - mówi o swoich wynikach Pawlicki.

Jak się okazuje, atmosfera W leszczyńskim teamie "nie jest taka jak powinna". Kapitan drużyny przyznał, że z wychowankami klubu Dominikiem Kuberą i Bartoszem Smektałą dobrze się rozumiał. Czy ich transfery do innych klubów negatywnie wpłynęły na atmosferę w leszczyńskim zespole?

- Atmosfera zależy od wyniku. Kiedy jest gorzej, to trudniej o dobrą atmosferę. W ostatnich latach wszystko układało się jak powinno. W tym roku trochę małych problemów się wkradło i to miało wpływ na atmosferę, która nie jest taka, jak powinna. Trenerzy jednak wspierają nas, w ogóle wspólnie się wspieramy i na to na pewno nie można narzekać. Mamy więcej zawodników, którzy chcą być liderami i później nie do końca się to przekłada się na dobry wynik. Z Dominikiem Kuberą i Bartkiem Smektałą świetnie się dogadywaliśmy i zawsze sobie mówiliśmy prawdę. Chłopaki byli z Leszna i zawsze zostawiali serce na torze - mówi szczerze Pawlicki.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%