Piotr Rusiecki: Proponuję zaczekać, zanim ktoś przekreśli Unię

Rozmowa z Piotrem Rusieckim - prezesem Fogo Unii Leszno

Bardzo wcześnie Unia Leszno ogłosiła przyszłoroczny skład. Skład jest już ostateczny, czy jeszcze kogoś będziecie szukać?

Wszystko jest możliwe. Zdarzają się cuda różnego rodzaju, może ktoś kogoś nie będzie chciał w danym momencie, może ktoś będzie chciał kogoś oddać, bo się nie dogada. Zobaczymy, co przyniosą najbliższe miesiące. Dzisiaj nie wiem, czy jest ostateczny.

Zwłaszcza ta zamiana Sajfutdinowa na Bellego budzi wiele wątpliwości.

Poczekajmy jeszcze z tym osądzaniem Bellego. Niech przynajmniej wyjedzie na tor w Ekstralidze i się pokaże. To jest chłopak bardzo ambitny, chłopak, który chce się rozwijać i myślę, że niejednego eksperta w przyszłym sezonie pozytywnie zaskoczy.

(fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda)

Rozumiem, że Patryk Dudek ofertę z Unii dostał. Tak jak chyba ze wszystkich klubów.

(cisza). Dostał. Wybrał Toruń i to jest jego decyzja.

Brak jakiegokolwiek medalu, po tylu mistrzostwach to jest chyba jednak porażka.

Każdemu życzę takich porażek. Nie możemy zawsze wygrywać i sięgać po mistrzostwo Polski, to normalne. Taka kolej rzeczy. Uważam, że to jest dobre dla nas, bo coś takiego zawsze przydaje się w klubie.

Zawistni mówią, że zakończył się ten piękny rozdział w historii Unii. Teraz czas oszczędzania i brutalnej rzeczywistości.

Ja mam zupełnie inne zdanie. Ja się z tym nie zgadzam i proponuję zaczekać, zanim ktoś przekreśli Unię Leszno.

Play off to za rok cel dla każdego. Będzie łatwiej bo za rok pojedzie aż sześć drużyn.

Myślę, że tak. Sześć zespołów, ale dużo może się wydarzyć do tego czasu. To nie jest tak, że już wiadomo, kto w tym play off jest za rok. Pamiętajmy o tym, że Unia Leszno zaczynała ten sezon, z występami juniorskimi na poziomie jednego punktu. Potem zaczęło się robić kilkakrotnie więcej.