Piotr Świderski: To nie porażka z Gorzowem pokazuje gdzie jesteśmy

Rozmowa z Piotrem Świderskim - trenerem Eltrox Włókniarza Częstochowa

W niedzielę Włókniarz czeka mecz we Wrocławiu. Nie zazdroszczę.

(fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda)

Wiemy do kogo jedziemy. Mamy wyjazd do jednej z najmocniejszych, o ile nie najmocniejszej drużyny w tym sezonie w Ekstralidze. Dopóki piłka jest w grze to będziemy walczyć. Zdajemy sobie sprawę jak wygląda sytuacja, ale dopóki są jakiekolwiek szanse na awans do play off, to Włókniarz zrobi wszystko, żeby je wykorzystać. Taka jest nasza zasada.

Porażka ze Stalą Gorzów mocno oddala Włókniarz od fazy play off.

Do fazy play off awansują drużyny, które pracowały na to przez cały sezon. To nie jeden przegrany mecz decyduje o tym, czy zespół będzie walczył o medale. Ale wiadomo, że te bezpośrednie mecze są najważniejsze, bo zdobywa się punkty na rywalach i jednocześnie odbiera te punkty im i utrudnia awans do play off. Te punkty są najcenniejsze. Dlatego na pewno patrzymy na te mecze ze szczególną uwagą, ale to nie porażka z Gorzowem, tylko cały sezon pokazuje gdzie jesteśmy.

Wy macie wyjazd do Wrocławia, mecz z Toruniem i wizytę w Grudziądzu. Umówmy się, trzeba spoglądać na to co zrobi Motor, bo od tego zależą losy Włókniarza.

Tylko co nam to teraz da? Będziemy patrzeć po czternastej kolejce, co nam dało, to co w tym sezonie wywalczyliśmy. Na wyniki Motoru, czy innych drużyn nie mamy żadnego wpływu. Jaki jest sens oglądać się gdzie pojedzie i gdzie może stracić punkty, czy je zdobyć? Ekstraliga jest bardzo wyrównana, ale odpukać, bo absolutnie nikomu tego nie życzę, kontuzja jednego z czołowych zawodników, może kompletnie pozmieniać te wszystkie dywagacje i prognozy. Z dnia na dzień może pogrzebać szanse zespołu. Dlatego te rozważania, dla mnie nie mają sensu.