To będzie hit na miarę ubiegłorocznej inauguracji, gdy dwa skazywane na degradację zespoły - Ostrovia i GKM - spotkały się już w pierwszej kolejce spotkań. Teraz w podobnej sytuacji znajdują się, na razie teoretycznie, Fogo Unia Leszno i Cellfast Wilki Krosno. Dodatkowo smaczku inauguracji na "Smoku" dodaje powrót Jasona Doyle'a.
[ZT]29694[/ZT]
Pierwsze mecze sezonu zawsze są zagadką. Nie wiadomo co z pogodą, jak będą przygotowani zawodnicy, czy każdy będzie dysponował najlepszymi, sprawdzonymi silnikami? Bartosz Smektała mówił nam, podając swój przykład - rok temu nie doszły zamówione silniki na pierwszy mecz sezonu i w efekcie zderzył się jak ze ścianą. On i cały zespół, chociaż teoretyczne Włókniarz Częstochowa był faworytem meczu z leszczyńskimi Bykami. Ale Lwy przegrały na inaugurację. Kilka miesięcy później częstochowianie walczyli w play off i stanęli na podium DMP.
Pierwszy ligowy mecz Włókniarza w 2022 roku to tylko przykład. Inny, to mecz Ostrovii z GKM. Gospodarze mieli być przygotowani na szóstkę - tak zapowiadali. Ale były opóźnienia z modernizacją stadionu, perturbacje z treningami i sparingami. W efekcie nie mieli szans w pierwszym meczu. Boleśnie zderzyli się z rzeczywistością. GKM utrzymał się w ekstralidze, Ostrovia spadła z niej z hukiem - bez punktu.
W przyszłorocznym meczu Unii z Wilkami na pierwszy plan wysuwa się postać Jasona Doyle'a. Australijczyk w tym roku jeździł w Unii i wyjechał bez pożegnania. Sms-em poinformował prezesa leszczyńskich Byków, że przenosi się do beniaminka z Krosna. Inna sprawa to taka, że prezesi obu klubów, czyli Unii i Wilków po transferze Doyle, nie rozmawiają ze sobą. Czy tak to powinno wyglądać na poziomie profesjonalnej ligi?
Mecz w Lesznie na inaugurację ligi, naszym zdaniem, może być najciekawszym wydarzeniem pierwszej kolejki i nie chodzi tylko o wymiar sportowy. Już nie możemy się doczekać. A później Wilki czeka jeszcze jedna wizyta tego samego kalibru - w Grudziądzu.
[ANKIETA]12[/ANKIETA]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz