Eksperci raczej są zgodni: „Nicki Pedersen poradzi sobie w nowej roli”

Ole Olsen już jakiś czas temu proponował, żeby stery w żużlowej reprezentacji Dani objął Nicki Pedersen. I tak właśnie się stało. "Power" dostał we władanie reprezentację kraju. Dobrze czy źle?

Pedersen, były mistrz świata w przeszłości wielokrotnie krytykował decyzje i poczynania duńskiej federacji. Niech więc pozna sytuacje od środka i przekona się, że najłatwiej tylko krytykować. Nicki za każdym razem znajdował jednak porozumienie z działaczami. Decyzja o wyborze Pedersena na menadżera kadry wywołała w Danii dyskusję. Większość ekspertów jest jednak na "tak".

[ZT]26186[/ZT]

- Nicki zna speedway od podszewki, posiada wielkie doświadczenie. Znając jego ambicje i podejście do wykonywanych obowiązków, to zapewniam że zrobi wszystko, żeby było okej - uważa Brian Andersen, były reprezentant Danii, który po zakończeni żużlowej kariery zajął się tuningowaniem silników. - Pedersen przyjmując propozycję i stanowisko w reprezentacji na pewno dobrze przemyślał zanim podjął decyzję. Czynny zawodnik za sterami reprezentacji, to coś nowego. Zobaczymy jak zafunkcjonuje i jakie będą efekty.

Pedersen ma wybuchowy charakter i już nieraz musiał hamować nerwy. Nawet jego przyjaciele przyznają, że niepotrzebnie denerwuje się i traci energię. Zdarzało mu się nakrzyczeć na sędziego, zwyzywać mechaników czy nawet pobić z Matejem Zagarem. Kto jednak bliżej zna Duńczyka, wie że jest przykładem profesjonalisty. Na co dzień jest dobrze zorganizowany i rzeczowy. Jedno jest pewne, jego podopieczni będą mieli od kogo uczyć się i zbierać doświadczenie. W Dani zastanawiają się, co jeśli Pedersen powoła sam siebie do drużyny i wystawi w zawodach.

- Ja nie mam z tym kłopotów, niech startuje - mówi Erik Gundersen. - Najważniejsze są wyniki. Jak Nicki będzie w dobrej formie, to przecież nie postawi na słabego lub średniej klasy zawodnika. Pedersen jak każdy z jego poprzedników w reprezentacji będzie rozliczany z efektów pracy.

[ZT]29705[/ZT]

Pedersen wziął na siebie dużą odpowiedzialność. Wiadomo, że będzie łączyć swoje ligowe starty z prowadzeniem kadry. Czeka go więc sporo pracy.

- Poradzi sobie. To jest bystry chłopak - mówi z uśmiechem Marek Cieślak, były selekcjoner reprezentacji Polski.

Nas bardziej interesuje, jak menadżer Pedersen będzie reagował na zawodach, czy znajdzie wspólny język z podopiecznymi, czyli kolegami i jednocześnie rywalami z żużlowego toru.