Dostał po głowie, ale się nie poddaje. Drew Kemp jest jednym z wielu zawodników Metaliki Kolejarza Rawicz, którzy maja do udowodnienia, że niektórzy decydenci skreślili ich za szybko.
[ZT]29678[/ZT]
Kemp podpisał kontrakt w Rawiczu i z nadzieją oczekuje startu sezonu. Brytyjczyk ostatnio miał pod górkę. Żużlowiec nie kryje tego, pracuje i aż pali się do ścigania. Sezon rozpocznie z podwójną mobilizacją.
- Nikt mnie nie chciał, takie miałem myśli, ale będzie dobrze - uważa Drew Kemp. - W polskiej lidze nie dostałem szansy. W Anglii nie znalazłem klubu. Było ciężko, ale będzie dobrze - dodaje z nadzieją.
Kemp zaliczył kiepski czas w Zdunek Wybrzeżu Gdańsk, gdzie nawet nie powąchał toru. W Anglii też mu nie idzie, o czym opowiedział na łamach brytyjskiego "Speedway Star".
- Miałem obiecane miejsce w jednej z drużyn. Powiedziano mi wprost, żebym nie szukał nigdzie indziej. Po czym zadzwonili do mnie, że wzięli kogoś innego. Czuje się ogromnie zawiedziony - mówi z żalem 21-letni żużlowiec i dodaje: - Jeszcze do tego te wszystkie kłamstwa, które mnie otaczają, że to niby ja tzw. wschodząca gwiazda, odrzuciłem propozycję.
Kemp zapowiada zmianę taktyki, podejścia do swoich obowiązków. Młody żużlowiec przez kilka lat znajdował się w centrum uwagi, zderzył się z hejtem, nie zawsze sobie z nim radził. Ciążyła na nim i jego wynikach duża presja.
[FOTORELACJA]131[/FOTORELACJA]
- Nie wiem, jak długo będę poza brytyjską ligę. czy potrwa to rok, czy pół roku, a może krócej - zastanawia się Brytyjczyk, którego na wiosnę czeka debiut w drużynie z Rawicza.
Drugoligowiec z Rawicza przed startem sezonu wybiera się na zgrupowanie. "Niedźwiadki" przez tydzień będą trenować w Pobierowie. Zaproszenie na obóz dostali także stranieri Kolejarza. Jest więc szansa, że Kemp jeszcze w tym miesiącu pozna swoich nowych klubowych kolegów z polskiej ligi.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz