Zamknij

Wychowanek Włókniarza tłumaczy dlaczego wybrał Start Gniezno

14:45, 30.01.2023 Robert Duda Aktualizacja: 14:47, 30.01.2023
Skomentuj fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda

Nowa miotła w Starcie Gniezno przyciągnęła na Wrzesińską kilku nowych zawodników, nowego trenera i postawiła przed nimi wywalczenie awansu do 1.ligi. Ta nowa miotła, to oczywiście nowy prezes Startu - Paweł Siwiński.

[ZT]29420[/ZT]

Wśród nowych reprezentantów Startu jest Hubert Łęgowik, wychowanek Włókniarza Częstochowa, który do Gniezna trafił z Texom Stali Rzeszów.

- To była konkretna rozmowa i konkretna oferta. Są w tym klubie otwarci ludzie, którzy chcą zrobić coś od podstaw i mają na to konkretny plan. Dlatego uznałem, że to będzie to miejsce, w którym chcę się ścigać w sezonie 2023 – mówi Hubert Łęgowik na platformie internetowej Głównej Komisji Sportu Żużlowego o swoim transferze do drugoligowca z Gniezna.

Dla niektórych rozstanie Łęgowika z drużyną z Rzeszowa była zaskoczeniem.

[ZT]29191[/ZT]

- Myślę, że ten miniony sezon otworzył mi jeszcze bardziej oczy na cały ten sport. Miałem duże ambicje, miałem sportowe założenia na 2022 roku, ale nie udało się tego zrealizować. I to pomimo inwestycji, jakie poczyniłem. Zwyczajnie nie dały one efektów - wyznał na polskizuzel.pl żużlowiec z Częstochowy. - Cały czas szukałem przyczyn niepowodzenia. Zacząłem oczywiście od siebie. Dopiero na sam koniec, kiedy wszystko przewróciłem do góry nogami, coś zaczęło działać. Dlatego optymistycznie podchodzę do tego sezonu, który jest przede mną.

Hubert ŁęgowikŁęgowik odniósł się również do czasów, gdy z macierzystym klubem sięgnął po awans do ekstraligi.

- Po sezonie 2016 bardzo chciałem ścigać się dalej dla Włókniarza. Kiedy jednak awansowaliśmy do Ekstraligi, to stało się inaczej. Poszedłem do Gdańska i tam zatrzymałem się w rozwoju. To się skończyło tak, że trener Piotr Żyto ściągnął mnie do Opola i tam zacząłem się rozpędzać na nowo. W tamtych latach, gdy zaczynałem inwestycja w młodzieżowców kończyła się na poziomie 60, 80 tysięcy złotych na sezon. Obecnie trzeba zainwestować 450 tysięcy, lecz i to nie daje gwarancji punktów. Patrząc z dystansu na to, co było, parę rzeczy zrobiłbym inaczej. To już jednak przeszłość i nie ma czego żałować. Poza tym to jest sport, nie wszystko da się przewidzieć i poukładać tak, żeby kariera przebiegała modelowo - uważa Łęgowik.

(Robert Duda)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%