Zamknij

Dlaczego nowy nabytek Motoru Lublin jeździ w kevlarze Dominika Kubery?

09:58, 07.11.2022
Skomentuj

Bartosz Jaworski to jeden z nowych zawodników Motoru Lublin. Piętnastolatek zdobył licencję "Ż" w kategorii 500cc 28 września tego roku, ale nowicjuszem w jeździe na motocyklach nie jest. Od wczesnego dzieciństwa startuje w zawodach motocrossowych.

Bartosz ma już na swoim koncie kilka znaczących sukcesów. Jest zdobywcą między innymi mistrzostwa Polski MX65, dwukrotnie MX85 oraz MX125 i MX2. Młody, ale już doświadczony crossowiec postanowił spróbować w tym roku pojeździć na motocyklu bez hamulców.

Z utalentowanym rajderem z Pułtuska rozmawia Mateusz Lupa.

Na zawodach o Młodzieżowe Mistrzostwo Śląska w Rybniku zdobyłeś osiem punktów na nieznanym torze. Dodatkowo tuż po zdanej licencji "Ż". To robi spore wrażenie. Czy to były Twoje pierwsze zawody żużlowe? Była trema?

Bartosz Jaworski : Tak, rzeczywiście na torze w Rybniku byłem pierwszy raz, ponieważ dopiero zaczynam jazdę na żużlu. W zasadzie na razie każdy tor jest jeszcze dla mnie nowy. Nie były to do końca moje pierwsze zawody, ale jeszcze faktycznie mogę je jeszcze policzyć na palcach jednej ręki. Jeśli chodzi o tremę to jestem już raczej z nią oswojony, chociaż zawsze jakiś lekki stresik jest. Na te zawody pojechałem zupełnie treningowo, moim zadaniem było spokojnie je przejechać, nabrać doświadczenia i zapoznać się z nowym owalem.

Ciąg dalszy tekstu pod materiałem video:

[WIDEO]680[/WIDEO]

W rybnickim parku maszyn widziałem Cię w towarzystwie samego Henrika Bauera. Możesz zdradzić czy była to bardziej luźna pogawędka, czy pojawił się jakiś konkret, chęć pomocy w dalszym rozwoju z jego strony?

Bartosz Jaworski : Była to luźna, sympatyczna pogawędka w towarzystwie Mateusza Dula z Orła Łódź. Zaczynam dopiero poznawać środowisko żużlowe i próbuję się w nim odnaleźć.

Bartosz Jaworski Henrik Bauer (fot. Mateusz Lupa) Bartosz z Henrikiem Bauerem i Mateuszem Dulem

W internecie zaraz po zdaniu przez Ciebie licencji żużlowej nazwano Cię "przyszłością lubelskiego żużla". Czy jest taka presja w klubie żebyś faktycznie postawił na speedway i robił wszystko aby tą "przyszłością" się stać?

Bartosz Jaworski : Absolutnie nikt nie wywiera na mnie żadnej presji. Ja nie potrafię robić nic na siłę. Jazda na żużlu to była moja decyzja. Oczywiście jeśli udałoby mi się zostać tą "przyszłością" to nie miałbym nic przeciwko ;)

Na razie jesteś znany głównie z jazdy na motocrossie, skąd wziął się pomysł na żużel?

Bartosz Jaworski : Oczywiście motocross to moja wielka pasja, ale chcę spróbować "jazdy w lewo". Jestem młody, chcę się rozwijać. Pierwsze treningi zacząłem w sierpniu tego roku, kiedy zakończyłem ostatnią rundę MP w motocrossie. Tak, będę próbował swoich sił w żużlu, a czas pokaże co dalej.

A co ze sprzętem żużlowym? I skąd u Ciebie kevlar Dominika Kubery, w którym jeździłeś?

Bartosz Jaworski : Jeśli chodzi o sprzęt żużlowy, to korzystam z klubowego. Kevlar również jest klubowy. Został po Dominiku i po prostu pasował na mnie, dlatego w nim jeżdżę (śmiech).

 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%