Zamknij

Jeden z najsympatyczniejszych żużlowców w lidze świetnie... orze pole

15:08, 10.12.2022 .Mateusz Lupa Aktualizacja: 15:11, 10.12.2022
Skomentuj fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda

Václav Milík jest jednym z najsympatyczniejszych zawodników jeżdżących w Polskiej lidze. W ubiegłym sezonie wywalczył z drużyną Wilków awans to PGE Ekstraligi. W posezonowej rozmowie z Mateuszem Lupa, opowiada o wyzwaniach które niesie ze sobą rodzicielstwo, tatuażach i oraniu pola...

Niedawno pochwaliłeś się w mediach społecznościowych, że zostałeś po raz drugi tatą. Jak wrażenia? Dajesz radę?

Václav Milík : (śmiech) Nie no super jest, bo akurat się mi skończył sezon i przyszło do mnie takie szczęście, że urodził mi się drugi syn. Bardzo się z tego cieszę. Na pewno jest to coś...innego, nowego ale damy radę. Mam bardzo dobrą żonę, która na co dzień opiekuje się dziećmi. Ja jak jestem w domu to zawsze pomagam. Jest naprawdę bardzo fajnie, miło i czuję się po prostu fajnie!

A co jest trudniejsze? Bycie tatą czy jazda na żużlu?

Václav Milík : (śmiech) Mi się wydaję, że nie da się tego porównać, bo sport a rodzina to dwie różne rzeczy. Ale powiem tak, moja rodzina mnie wspiera więc to też mi bardzo pomaga aby osiągać dobre wyniki w sporcie.

(fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda) Martin Vaculik wywalczył z drużyną Wilków Awans to PGE Ekstraligi

[ZT]29637[/ZT]

A co z tatuażami? Masz ich całkiem sporo. Skąd takie hobby?

Václav Milík : Tatuaże mi się podobają od...nawet nie pamiętam kiedy. Od zawsze można powiedzieć. Zawsze chciałem mieć kilka, i to nawet wcześniej niż jest to dozwolone. Jak miałem osiemnaście lat to już powoli zacząłem sobie je robić. Teraz niedawno też sobie zrobiłem kolejny i na pewno będzie jeszcze kilka. Tatuowałem się w Czechach, teraz planuję kolejny związany z Marvelem, bo uwielbiam uniwersum mMrvela więc mam dużo pomysłów.

O co chodzi z twoim tatą, niegdyś także żużlowcem i Mistrzostwami Czech w Orce...?

Václav Milík : Ogólnie mój tata się tym zajmował nawet jeszcze przed żużlem. Był wicemistrzem świata w oraniu pola, i dopiero potem zaczął przygodę z żużlem. Po zakończeniu kariery wrócił do tego po prostu. Konkurencja mu trochę uciekła, ale i tak był na zawodach w Pradze na osiemnastym miejscu. Nie potrafię dokładnie sam wytłumaczyć wszystkich zawiłości związanych z tymi zawodami, bo jest tego naprawdę dużo, ale jest to bardzo fajne!

A sam próbowałeś kiedyś?

Václav Milík : Nie próbowałem, orać pole tak normalnie to tak. Napracowałem się przy traktorach i na polach z tatą właśnie, ale z pługiem, który jest do tych właśnie zawodów to jeszcze nie miałem okazji.

(.Mateusz Lupa)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%