Przypomnijmy. W grudniu ubiegłego roku, po zamieszaniu związanym z nieprzystąpieniem klubu z Piły do procesu licencyjnego pisaliśmy tak: Z naszych informacji wynika, że Piła nie zniknie z żużlowej mapy Polski i że w przyszłym roku znowu tamtejsi kibice będą mogli kibicować swojemu drugoligowemu zespołowi. Trudno w Pile znaleźć osobę, która oficjalnie, pod nazwiskiem potwierdzi te informacje. Nasi informatorzy twierdzą jednak, że sprawa jest przesądzona i wszystko idzie zgodnie z planem.