Stan zdrowia sędziego wirażowego w Lesznie poprawił się, chłopak odzyskał przytomność. Jego stan zdrowia po wczorajszym wypadku jest stabilny.
Makabrycznie wyglądał wypadek na stadionie im. Alfreda Smoczyka podczas rozgrywania drużynowych mistrzostw Polski juniorów. Sytuacja niecodzienna, ucierpiał tzw. wirażowy - osoba z chorągiewką, stojąca na płycie boiska na drugim łuku.
Zdarzenie miało zaskakujący przebieg, gdy podczas DMP juniorów jeden z zawodników zanotował defekt motocykla na drugim wirażu i atakujący Franciszek Majewski próbował go ominąć. Zrobił to tak nieszczęśliwie, że wpadł na wirażowego. Motor uderzył w osobę funkcyjną z dużą siłą. Wirażowy stracił przytomność, trafił do szpitala.
- Wirażowy Dominik odzyskał przytomność i jest świadomy. Czeka go dalsza diagnostyka. (...) Trzymamy kciuki, oby było już tylko lepiej" - napisał na Twitterze kilka godzin po wypadku rzecznik prasowy Fogo Unii Leszno, Rafał Dobrowolski.
Wiadomo, że w turniejach juniorów obowiązuje szczególne zachowanie ostrożności i bezpieczeństwa, gdyż poziom sportowy wielu adeptów jest zróżnicowany. F. Majewski, który uczestniczył w wypadku, zdobył żużlowe uprawnienia zaledwie kilka dni temu. Wypadek na "Smoku", to jednak zdarzenia zupełnie przypadkowe. Mogło przytrafić się każdemu. Teraz najważniejsze jest zdrowie sędziego wirażowego.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz