Sprawa ciągnie się już kilka lat. Na wokandę sądową trafił spór powstały po finałowym meczu play off o drużynowe mistrzostwo Polski w 2013 roku. Wówczas nie doszło do meczu w Zielonej Górze, gdyż Unibax Toruń na polecenie swojego właściciela Romana Karkosika opuścił stadion.
Polski Związek Motorowy nałożył kary finansowe i dyscyplinarne na toruński klub. Karkosik wycofał się z żużla i postanowił dochodzić sprawiedliwości w sądzie. Karkosik jeszcze niedawno domagał się 1,5 mln zł. Jak się okazuje, pojawiła się szansa polubownego zakończenia sporu.
Oświadczenie w tej sprawie wystosował Michał Sikora, prezes Polskiego Związku Motorowego.
"Doceniamy, że Pan Roman Karkosik pozytywnie zareagował na propozycję Pana Prezesa Andrzeja Witkowskiego i zaznaczamy, że w ocenie PZM i EŻ pomimo, iż dotąd nie zapadły jakiekolwiek wyroki nakazujące zapłatę na rzecz KST jakichkolwiek środków finansowych - w tych szczególnych dla całego sportu i poszczególnych klubów czasach - przeznaczenie środków, o które toczą się już od wielu lat spory sądowe na cele związane z polskim sportem żużlowym (w szczególności na szkolenie młodzieży), byłoby odpowiedzialnym i ze wszech miar słusznym rozwiązaniem. Dlatego też Pan Prezes Andrzej Witkowski wystąpił z taką inicjatywą ugodową.
Mając na uwadze to, że Pan Roman Karkosik, ani żadna z kontrolowanych przez niego spółek, nie jest stroną przedmiotowych sporów sądowych (powodem jest KST, a Pan Roman Karkosik, jak sam zaznacza, nie jest już akcjonariuszem tego klubu i wycofał się ze sponsorowania polskiego sportu żużlowego), powyższe cele mogłyby zostać zrealizowane w innej niż sugerowana przez Pana Romana Karkosika formule. Mianowicie, KST w ramach ugody wycofałby sprawy z sądów i ostatecznie zrezygnował ze swoich roszczeń w stosunku do PZM i EŻ, a związek i liga zobowiązałyby się, w formie ugody, do przeznaczenia środków stanowiących rezerwy utworzone na poczet tych postępowań sądowych (ok. 1,4 mln zł, bez odsetek) na szkolenie młodzieży przez kluby żużlowe. Uwolnione w ten sposób fundusze, po uzyskaniu akceptacji wszystkich wspólników EŻ, zostałyby przekazane klubom żużlowym ( w formie dywidendy), z przeznaczeniem do wykorzystania na ten właśnie cel. Dzięki temu odpowiednie dofinansowanie trafiłoby od razu bezpośrednio do klubów żużlowych Ekstraligi, a realizacja wspomnianego celu zostałaby niezwłocznie rozpoczęta. Nie byłoby przy tym potrzeby transferowania środków w jakikolwiek sposób do UNIBAX sp. z o.o. za pośrednictwem KST, a następnie oczekiwania na ich ewentualną dystrybucję przez Pana Romana Karkosika na rozwój polskiego żużla w jakimś późniejszym terminie.
Cel zaproponowanej ugody jest jasny - zakończenie sporów oraz troska o dobro polskiego sportu żużlowego i jego rozwój (ze szczególnym zaakcentowaniem szkolenia młodzieży). Sprawdzamy zatem czy Pan Roman Karkosik istotnie ma chęć go jak najszybciej zrealizować.
Jednocześnie chcielibyśmy poinformować opinię publiczną, że pełnomocnik PZM i Ekstraligi Żużlowej wystąpił już z projektem ugody do pełnomocnika KST. Czekamy zatem na pozytywne informacje" napisał w oświadczeniu prezes PZM Michał Sikora.
Czy druga strona sporu pozytywnie zareaguje na propozycję PZM? Czekamy co dalej...
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz