Zamknij

Pokazali rzadko spotykaną lojalność i, mimo degradacji, wygrali na tym

15:00, 25.08.2020 Aktualizacja: 22:43, 18.10.2021
Skomentuj

Pandemia wszystkim pokrzyżowała plany, wielu straciło, ale nie wszyscy narzekają. Suchą stopą przeszli najtrudniejszy czas - bracia Holderowie.

- Nie jest źle, chociaż zawsze może być lepiej - dyplomatycznie ocenia swoją sytuację Chris Holder. - Dobrze się stało, że podjąłem wyzwanie i mogę startować w pierwszej lidze i w ekstralidze. Im więcej startów, tym lepiej - tym bardziej w dobie koronawirusa. Wszyscy wiemy, jak jest ciężko, gdy tylko trenujesz i masz jeden mecz w tygodniu. My z bratem mamy okazje ścigać się w ekstralidze, co bardzo dużo nam daje pod kątem sportowym.

Bracia Chris i Jack Holder (fot. Magazyn Żużel)

Holderowie po degradacji z toruńskim zespołem zrobili dobry ruch. Po pierwsze, zostali w klubie, który postawił na odbudowę i jasno określił cel: powrót do ekstraligi. Australijczycy zostali na okręcie i podjęli wyzwanie, co w środowisku kibiców speedwaya w grodzie Kopernika zostało dobrze przyjęte. Holderowie w 1. lidze nie zawodzą. Jednocześnie obaj ścigają się również w ekstralidze, korzystając z regulaminu - zapis o "gościu".

Chris trafił do Betard Sparty Wrocław, jego młodszy brat Jack jeździ dla Moje Bermudy Stali Gorzów. Co ważne, dobrze punktują w elicie. Jack wczoraj zaliczył słabszy występ przeciwko MrGarden GKM Grudziądz, ale działacze "Stalówki" nie mają pretensji. Holder wcześniej zapisał na swoim koncie bardzo udanych startów i zaskarbił sobie serca decydentów w gorzowskim klubie do tego stopnie, ze zaproponowali mu starty w następnym sezonie.

Toruń jednak nie zamierza odpuścić, ani zrezygnować z Holderów. Australijczycy i Wiktor Kułakow mają tworzyć fundamenty pod budowę Apatora 2021, który - wszystko na to wskazuje - pojedzie w ekstralidze.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%