Polak na ostatniej prostej do złota. Trzymamy kciuki!

Zwyciężył w Pradze i powtórzył sukces w Cardiff. Jeśli dzisiaj wieczorem na toruńskiej Motoarenie potwierdzi swoje duże możliwości, to zostanie mistrzem świata juniorów. Mateusz Cierniak znajduje się na ostatniej prostej do złota. Poradzi sobie z presją faworyta?

Cierniak jest liderem klasyfikacji IMŚJ. Polak wygrał pierwszą i drugą rundę. Zawody w Pradze rozgrywano w trudnych warunkach, ale dla młodego zawodnika Motoru Lublin nie miały one dużego wpływu na jego skuteczność i wyniki. Sytuacja powtórzyła się również w Cardiff, gdzie nawierzchnia toru była, jak to często określają fachowcy, selektywna. Cierniak znowu potwierdził swoje spore możliwości. I nie przez przypadek zajmuje pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej mistrzostw.

Ciąg dalszy tekstu pod materiałem video:

[WIDEO]562[/WIDEO]

- W Pradze bardzo spasował mi mój silnik. Okazał się elastyczny, co w taki warunkach jakie panowały w stolicy Czech, okazało się bezcenne. Nawierzchnia toru była dziurawa. Elastyczny silnik po takich dziurach przelatuje, a nie wyrywa na dziurach - mówi Mateusz Cierniak, analizując sytuację i podając receptę na sukces na stadionie "Marketa".

- Toruń nigdy specjalnie mi nie leżał. Może za mało kółek na nim objechałem, może za mało doświadczenia? Wnioski wyciągnąłem. Mam nadzieję, że wywalczę złoto - zapowiada lider klasyfikacji SGP2.

Zapraszamy na wywiad z Mateuszem Cierniakiem ("Magazyn Żużel" na You Tube), który zdobył drużynowe mistrzostwo Polski, młodzieżowe drużynowe mistrzostwo Polski i złoty medal mistrzostw kraju juniorów w jeździe parami. Teraz czas na największy sukces w karierze. Mateuszowi życzymy powodzenia i ściskamy kciuki.