W Polsce zastanawiamy się kto pierwszy wyjedzie na żużlowy tor po zimowej przerwie, a w Danii już wiadomo, komu ta sztuka się udała. Otóż, wczoraj Anders Thomsen i Hans Andersen trenowali na torze w Vojens.
Jak się okazuje, wcale nie trzeba szukać dobrych warunków do jazdy na motocyklu w Chorwacji lub we Włoszech, jak to miało miejsce w poprzednich latach. Na południu Europy warunki były sprzyjające dużo wcześniej niż w Europie centralnej i zawodnicy w Gorican albo w Terenzano lub Lonigo szukali okazji do pierwszych ślizgów na żużlu. Tymczasem Duńczycy ze "Speedway Center" w Vojens udowodnili, że też potrafią i w luty zorganizowali trening.
Anders Thomsen w tym roku już zaliczył trening na torze (fot. Magazyn Żużel)
- Pierwszy trening na motocyklu po prawie sześciu miesiącach przerwy. Nie potrafię znaleźć słów na to, jak świetnie się teraz czuję - napisał na Instagramie Hans Andersen.
Ciekawostką okazała się wizyta policji na stadionie. Gdy stróże porządku usłyszeli dobiegający ze stadionu warkot żużlowych silników, natychmiast pojawili się na obiekcie i skontrolowały osoby uczestniczące w treningu w zakresie przestrzegania obowiązujących zasad sanitarnych.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz