Zamknij

Pompowana afera

19:04, 13.06.2019 Aktualizacja: 08:58, 11.09.2021
Skomentuj

Afera wystrzeliła po meczu Częstochowy z Wrocławiem. Jeden z zawodników Betard Sparty dysponował silnikiem z identycznym numerem, jaki posiada jeden z żużlowców Fogo Unii Leszno, który wcześniej ścigał się na częstochowskim torze i osiągnął bardzo dobry wynik. Padły podejrzenia, że zawodnicy - nie tylko klubowi koledzy - pożyczają sobie sprzęt.

Dziennikarskie śledztwo jako pierwsi postanowili rozwikłać mechanicy i co się okazało? Dobrze wiedzieli, że numery silników się powtarzają. Mają te same numery, ale... inny rok produkcji. A więc numery te same, lecz silniki różne. Jeden z przykładów przedstawił Michał "Czarny" Przybylski, mechanik Jarosława Hampela, który po środowym półfinale IMP w Rawiczu, udostępnił zgłoszenie do zawodów. Numery silników w motocyklach Hampela i Dominika Kubery były identyczne.

Jeśli "Kuberka" i "Mały" jeździli na tym samym silniku (wynika z numeru fabrycznego), to który któremu pożyczał? Bo jeden awansował do finału IMP, a drugi odpadł :)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%