Prezes Andrzej Rusko z Betard Sparty Wrocław zabrał głos na temat ostatnich wydarzeń związanych z transferem Bartłomieja Kowalskiego. Szef drużynowego mistrza Polski dziwi się zachowaniu konkurencji (w tym przypadku Stali Gorzów), która opublikowała zdjęcie młodego żużlowca w koszulce nowego klubu.
- Dla mnie słaba w tym wszystkim jest nagonka na zawodnika - zupełnie niepotrzebna. Jeżeli już ktoś zdecydował się zrobić zdjęcie z nie swoim zawodnikiem tłumacząc, że "na wszelki wypadek będziemy to mieli, jak już podpisze kontrakt", a potem wbrew umowie to zdjęcie publikuje, to chyba nie jest okej - uważa prezes Andrzej Rusko, który był gościem w telewizyjnym programie "News+" na antenie nSport+ i odniósł się do wydarzeń związanych z wyborem klubu przez Kowalskiego.
Wyścig prezesów po kontrakt z Kowalskim sprawił, że zawrzało w środowisku. Czy przepis o okienku transferowym (1-14 listopada), mimo że rozmowy toczą się dużo wcześniej, powoduje sytuacje jak ta ostatnia z udziałem 19-latka z Tarnowa, startującym w barwach Eltrox Włókniarza Częstochowa?
- Należałoby wprowadzić jakieś rozwiązania, które by nie powodowały, że czekamy do samego końca i 1 listopada możemy podpisywać kontrakty, bo i tak wszystkie karty są rozdane dużo wcześniej i dochodzi niepotrzebnie do takich sytuacji, jak ta z Bartkiem. Gdyby się okazało, że faktycznie Bartek podjął jakąś decyzję wcześniej i podpisał, nie byłoby tego całego zamieszania - twierdzi sternik Betard Sparty Wrocław.
Kowalski miał kilka propozycji transferowych, w tym m. in. z Torunia, Grudziądza, Gorzowa. Kontrakt na starty w 2022 roku podpisał z Betard Spartą Wrocław.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz