Prezes Wybrzeża z uznaniem: "To jest rewelacja sezonu". Zgadnijcie o kim?

Rozmowa z Tadeuszem Zdunkiem - prezesem Zdunek Wybrzeża Gdańsk

Chyba ze spokojem patrzy pan w tej chwili na I ligę?

(śmiech). Na pewno ze znacznie większym niż kilka tygodni temu. Wybrzeże zapewniło już sobie utrzymanie i teraz chodzi o to, żeby jak najlepiej spisać się w fazie play off. Drużyna jedzie fajnie i sam nie wiem na co ją stać w tych najważniejszych meczach sezonu.

Nie zaskakuje pana postawa AC Landshut? Wygląda, że Niemcy spokojnie się utrzymają.

To jest ciekawy zespół i mają w składzie tego młodego Noricka Bloedorna. To nie jest nawet jakieś odkrycie tego sezonu, ale to jest rewelacja. Młody chłopak i zrobił na mnie niesamowite wrażenie. Ale mają też w składzie Kaia Huckenbecka, który w tym sezonie jedzie super i ma chyba sezon życia. A że reszta składu jakoś specjalnie od nich nie odstaje, to wbrew temu co niektórzy prognozowali, mają pewne utrzymanie w lidze.

(fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda) Według Tadeusza Zdunka Norick Bloedern to rewelacja odkrycie tego sezonu

Tylko ktoś z tej ligi musi spaść, tu nie ma ma miejsca na dyplomację. Gniezno, czy Rybnik?

Z ligi spadnie ta drużyna, która zajmie ostatnie miejsce.

Czyli która?

Nie ma co dywagować i dzielić skóry na niedźwiedziu. Ja jestem neutralny i nikomu nie życzę spadku. Przed chwilą nas typowali, że zaraz Wybrzeże będzie jeździło w II lidze. Wiem, jakie to jest uczucie. Wyzywali nas, krytykowali, dlatego ja nie chcę się teraz nad żadnym zespołem pastwić. Nam udało się zażegnać kryzys i zaraz może się okazać, że któryć z tych dwóch zespołów, też zacznie dobrze jechać i robić punkty. Nagle się odrodzi. W Rybniku i Gnieźnie też są ambitni zawodnicy, zresztą widać to. Jadą, wywracają się, ale walczą.

O przyszłym sezonie trzeba myśleć. Nie ma się co oszukiwać, ale niektóre kluby mają już dogadanych zawodników.

My też myślimy, ale nie ma powodu, żeby robić jakąś wielką rewolucję w Gdańsku. Ten zespół udowadnia, że potrafi skutecznie jeździć, jak się poukłada wszystkie sprawy. Nasi podstawowi zawodnicy mieli wielkie problemy ze sprzętem na początku sezonu. Teraz możemy się już zastanawiać nad dobrym występem w play off.