Wielkimi krokami zbliża się sezon żużlowy, więc Sparta Wrocław zadzwoniła po posiłki. Do Polski dotarł Greg Hancock, który ma pomóc klubowi w szkoleniu zawodników. Legendarny żużlowiec dotarł do Wrocławia helikopterem.
Greg Hancock podróżował ze swojej ojczyzny najpierw do Warszawy, a później ze stolicy do Wrocławia. Swojego mentora osobiście z Warszawy odebrał kapitan Sparty, Maciej Janowski. 29-latek załatwił prywatny helikopter, którym wraz z pilotem poleciał po Amerykanina. Janowski całe przedsięwzięcie relacjonował na Instagramie.
Hancock został zakontraktowany we Wrocławiu, by pomóc w poprawie szkolenia (fot. Magazyn Żuzel)
Hancock został zakontraktowany we Wrocławiu, by pomóc w poprawie szkolenia młodzieży, które od kilku lat nie wygląda najlepiej w klubie z Dolnego Śląska. Czterokrotny indywidualny mistrz świata zakończył karierę żużlową przed sezonem 2020, ale na pewno nie zapomniał, jak się jeździ. Zapewne w razie potrzeby sam wsiądzie na motocykl i pokaże kilka niuansów młodzieżowcom i adeptom Sparty.
50-latek ma być obecny w Polsce przez większość sezonu. Oprócz wspierania juniorów Sparty ma także pomagać Maciejowi Janowskiemu podczas cyklu Grand Prix. Poza tym Amerykanin zamierza wyłapywać błędy żużlowców Sparty podczas spotkań ligowych i służyć im radami. Osoba Grega Hancocka powinna wnieść we Wrocławiu sporo świeżości. Działacze klubu liczą, że Amerykanin pomoże zespołowi w sięgnięciu po upragniony tytuł drużynowych mistrzów Polski.
Sparta ma jeszcze więcej czasu na przygotowania do sezonu, bo jej pierwszy mecz z GKM-em Grudziądz został przełożony na 23 kwietnia. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to wrocławianie rozpoczną sezon 9 kwietnia od domowego starcia z Apatorem Toruń.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz