Selekcjoner reprezentacji Polski Marek Cieślak zdecydował, że w tegorocznym finale Speedway of Nations wystąpią Bartosz Zmarzlik, Szymon Woźniak i Dominik Kubera.
Trener kadry długo zastanawiał się, kto powinien wystąpić u boku mistrza świata z Gorzowa. Miał kilka kandydatur. Ostatecznie postawił na klubowego kolegę Zmarzlika z Moje Bermudy Stal Gorzów. Czy to jest optymalny wybór?
Trener zdecydował, że to Szymon Woźniak pojedzie w finale SoN (fot. Magazyn Żużel/Mariusz Cwojda)
Nie trzeba być wybitnym znawcą żużla w Polsce, żeby wskazać najlepszego zawodnika, który jeździ na światowym poziomie, ściga się w Speedway Grand Prix i mógłby wystąpić u boku Zmarzlika w "SoN". Jest nim indywidualny mistrz Polski Maciej Janowski.
Napisaliśmy "mógłby wystąpić". A właśnie, że nie mógłby, gdyż selekcjoner jakiś czas temu podziękował mu za usługi. Janowski podobnie jak Piotr Pawlicki i wcześniej Maksym Drabik podpadli selekcjonerowi i władzom Polskiego Związku Motorowego, gdy nie stawili się na zawody - z różnych względów. Oficjalnie: rozchorowali się. Cieślak tłumaczenia i zasłaniania się L-4 nie kupił.
Sytuacja pod koniec sezonu nie wygląda różowo. Cieślak nie miał łatwego wyboru. Patryk Dudek jest porozbijany, pozbierał się, ale w lidze nie błyszczy i stracił miejsce w Speedway Grand Prix. Janusz Kołodziej i Jarosław Hampel nie zachwycają. Słabo pojechali w meczu Polska - Rosja.
"Mały" byłby dobrym kandydatem i magnesem dla miejscowych kibiców, gdyż zawody odbędą się w Lublinie. Ale Hampel w aktualnej formie nie gwarantuje sukcesu. Selekcjoner na zawodników rezerwowych powołał Bartosza Smektałą z Fogo Unii Leszno i Jakuba Miśkowiaka z Eltrox Włókniarza Częstochowa.
Finał Speedway of Nations odbędzie się 16 i 17 października w Lublinie.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz