Robert Dowhan jest jednym z akcjonariuszy spółki ZKŻ SSA. Były prezes zielonogórskiego klubu odniósł się do zarzutów, jakie padły pod jego adresem w komunikacie klubowym po Walnym Zgromadzeniu.
Kwestię sporną stanowi dokapitalizowanie spółki, którą zaproponował jeden z akcjonariuszy. Senator Robert Dowhan dwukrotnie sprzeciwił się dokapitalizowaniu spółki, które miało zniwelować jej deficyt. Dzięki temu zostałaby zasypana dziura w budżecie. W komunikacie po Walnym Zgromadzeniu napisano, że to R. Dowhan zablokował dokapitalizowanie spółki.
Dowhan nie pozostał bierny wobec zarzutów klubu. Senator i były prezes zielonogórskiego klubu wydał oświadczenie, w którym ustosunkował się do postawionych mu zarzutów.
Oto oświadczenie R.Dowhana
"Nawet, gdybym bardzo chciał cokolwiek zablokować to musiałbym mieć większościowy pakiet udziałów w klubie żużlowym. A takiego nie mam.
Jeżeli wspólnicy chcą dokapitalizować Spółkę ZKŻSSA mogą to zawsze zrobić i nikt tego nie może zablokować. Każdy wspólnik może niedopłacić kapitału, ale wtedy jego udziały ulegają proporcjonalnemu zmniejszeniu. Na co ja się godzę.
Na dzisiejszym Walnym Zgromadzeniu po raz pierwszy w historii Klubu, absolutorium nie dostał były Prezes Adam Goliński. I to on powinien odpowiedzieć na pytania dotyczące kondycji finansowej Klubu, jaki zostawił.
Robert Dowhan: Nie miałem wiedzy ani wpływu na podejmowane decyzje (fot. Magazyn Żużel)
I nie jest to efekt pandemii ,wirusa i tego sezonu bo o tym nie rozmawialiśmy . Widocznie w klubie wszystko jest poukładane i przygotowane do tego specyficznego sezonu.
W tej sytuacji nie rozumiem komunikatu, który został opublikowany, szczególnie, że od powołania Pana Golińskiego na stanowisko Prezesa ZKŻ SSA a więc od ponad półtora roku, nie uczestniczyłem w pracach Zarządu i organach kontrolnych Klubu.
Nie miałem wiedzy ani wpływu na podejmowane decyzje".
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz