Sebastian Niedźwiedź z Falubazu Zielona Góra po ciężkim sezonie 2019 chce się odbudować i być ważnym ogniwem zielonogórskiej drużyny. Zawodnik jest dobrej myśli przed rozpoczynającym się lada dzień nowym sezonem żużlowym.
Popularny "Miś" udzielił wywiadu klubowemu portalowi. Zawodnik podkreśla, że czuje się dobrze, nawet lepiej niż na pierwszych treningach w Opolu.
- Jest lepiej niż na pierwszych treningach w Opolu - mówi Sebastian Niedźwiedź (fot. Magazyn Żużel)
- Wtedy chyba przesadziłem z przygotowaniem fizycznym - mówi zawodnik. - Obecnie, po przerwie związanej z koronawirusem, nie odczuwam żadnego dyskomfortu. Muszę jeszcze trochę "dograć się" ze sprzętem, bo niedawno odebrałem silnik po serwisie.
Brakuje mu jeszcze trochę opanowania jazdy. Ściganie się z rywalem to jednak co innego niż na treningu z kolegą z klubu, którego się zna.
23-letni żużlowiec Falubazu dodał, że poprzedni sezon, który spędził w Wandzie Kraków, nie był dla niego udany. Z powodu problemów finansowych klubu połowę czasu zamiast na torze spędził na ławce.
- Ten temat jest jednak już dla mnie zamknięty. Patrzę w przyszłość, najważniejszy jest obecny sezon. Mam nadzieję, że będzie udany, choć nadal brakuje nam jazdy z powodu koronawirusa - mówi Sebastian Niedźwiedź.
0
0
0
0
0
0
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz