Niepokojące sygnały napływają z Rybnika, gdzie miejscowy ROW i jego sternik prezes Krzysztof Mrozek, znaleźli sie w mało komfortowej sytuacji kadrowej. Jak się okazuje, Andreas Lyager mimo wcześniej zawartego porozumienia z ROW, postanowił zmienić plany. Żużlowiec zapowiedział zmianę otoczenia i pracodawcy - w Rybniku nie zostanie.
Andreas Lyager był najskuteczniejszym zawodnikiem ROW w tym sezonie. Jego średnia biegowa wynosi 2,02 pkt, co daje mu 11 miejsce na liście rankingowej najlepszych żużlowców eWinner 1.ligi. Gdy prezes Mrozek jeszcze w trakcie rozgrywek porozumiał się z Lyagerem, co do dalszej współpracy w sezonie 2023, kibice zielono-czarnych odetchnęli z ulga.
Teraz jednak Lyager zmienił zdanie. Jak wiadomo, porozumienie to nie jest kontrakt, więc Duńczyk postanowił się wycofać. Tym bardziej, że spływają do niego coraz lepsze oferty z innych klubów. Zawodników szukają prezesi nie tylko w 1.lidze, ale jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy o plany Lyagera pytali także przedstawiciele dwóch drużyn drugoligowych.
(fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda) W poprzednich sezonach Andreas Lyager był mocnym punktem w zespole Polonii Bydgoszcz
Kadra wygląda słabo
Sytuacja ROW Rybnik wydaje się mało komfortowa. Prezes Mrozek następnego dnia po finale IMP w Rzeszowie spotkał się z Grzegorzem Zengotą i rozmawiali o przyszłości. Zawodnik decyzji jeszcze nie podjął i nie wiadomo, czy zostanie w ROW. Zengota mówi wprost, że jego priorytetem będzie powrót do ekstraligi. Dlatego czeka na rozwój wydarzeń i w pierwszej kolejności na rozstrzygnięcie finału 1.ligi: Zielona Góra - Krosno.
Prezes Mrozek nie załamuje rąk i działa ze zdwojoną aktywnością, by ROW nie został na lodzie. Rybnicki klub sondował plany m. in. Davida Bellego, Patricka Hansena, Rune Holty.
Na dzisiaj kadra rybnickiego pierwszoligowca wygląda słabo. Porozumienie z prezesem klubu zawarł Patryk Wojdyło, ale czy zostanie, skoro jego kolega z zespołu, odważył się na voltę i spakował manatki? Zagadką jest również Krystian Pieszczek, który rozmawia z innymi klubami. Niewykluczone, że "Krycha" wróci do macierzystego klubu z Gdańska.
Co jest nie tak w Rybniku?
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz