Zamknij

"Sqra" ocalił włosy! Łódzkie orły odleciały toruńskim aniołom.

19:55, 19.09.2020 Aktualizacja: 23:44, 04.02.2022
Skomentuj

W hitowym spotkaniu eWinner 1. Ligi żużlowej Orzeł Łódź pokonał na własnym torze Apator Toruń 47:43. Goście muszą odłożyć świętowanie awansu do PGE Ekstraligi co najmniej o tydzień.

Przed spotkaniem było wiadomo, że Apator Toruń nie będzie miał w Łodzi łatwej przeprawy. Początek meczu pokazał, że tak faktycznie będzie, bo po czterech wyścigach było 14:10.

W dalszych biegach gospodarze utrzymywali swoją przewagę. Zawodnicy Orła byli świetni szczególnie na dystansie, kiedy wielokrotnie wyprzedzali swoich rywali. Ogromne problemy na dystansie miał chociażby Chris Holder. Australijczyk najpierw w biegu jedenastym jako rezerwa taktyczna stracił na trasie dwie pozycje, a później w gonitwie trzynastej było podobnie.

polskizuzel.pl W walce Rohan Tungate i Jack Holder (fot. www.polskizuzel.pl/Jaroslaw Pabijan)

Chris Holder był jednym z tych zawodników w talii trenera Tomasza Bajerskiego, którzy zawiedli. Może gdyby Australijczyk nie tracił punktów na dystansie, to torunianie już po dzisiejszym meczu cieszyliby się z awansu do PGE Ekstraligi.

W barwach Apatora w przeciwieństwie do swojego brata świetnie jeździł Jack Holder. 24-latek w sześciu startach wywalczył szesnaście punktów, a ozdobą spotkania była jego walka o zwycięstwo w biegu dziesiątym z Danielem Jeleniewskim. Obaj żużlowcy zmieniali się pozycjami prawie przez cały wyścig, ale ostatecznie górą minimalnie był Jeleniewski.

Jack Holder miał całkowite wsparcie tylko ze strony Wiktora Kułakowa i to było za mało, bo przed biegami nominowanymi Orzeł prowadził już 43:35. W czternastym wyścigu gospodarze przypieczętowali zasłużoną wygraną. Ostatni bieg dnia na osłodę wygrali goście.

POLECAMY: ROZMOWA Z ADAMEM SKÓRNICKIM, TRENEREM ORŁA ŁÓDŹ

Orzeł Łódź wygrał spotkanie, a podwójnym zwycięzcą jest trener Adam Skórnicki. Szkoleniowiec łodzian oprócz radości z wygranej swoich podopiecznych ma także powody do zadowolenia z powodu wygrania zakładu z właścicielem klubu Witoldem Skrzydlewskim. Gdyby Orzeł przegrał, to Adam Skórnicki musiałby ściąć swoje długie włosy.

Punktacja: Orzeł Łódź - eWinner Apator Toruń 47:43

Orzeł Łódź

9. Norbert Kościuch - 8+1 (3,3,1,1*,0)

10. Rohan Tungate - 10+2 (3,2*,3,1*,1)

11. Daniel Jeleniewski - 10+1 (2*,3,3,2,0)

12. Marcin Nowak - 5 (2,0,1,2)

13. Aleksandr Łoktajew - 9 (w,1,3,2,3)

14. Aleksander Grygolec - 2+1 (1*,1,0)

15. Piotr Pióro - 3+1 (2,0,1*)

16. Mateusz Dul - ns

eWinner Apator Toruń

1. Adrian Miedziński - 2+1 (0,2*,0,-)

2. Jack Holder - 16 (3,3,2,2,3,3)

3. Chris Holder - 7 (1,2,2,0,0,2)

4. Wiktor Kułakow - 12+3 (2,1*,1*,3,3,2*)

5. Tobiasz Musielak - 3+1 (1,1,-,-,1*)

6. Kamil Marciniec - 0 (0,0,-)

7. Igor Kopeć-Sobczyński - 3 (3,0,0,0)

8. Jakub Janik - ns

fot. www.polskizuzel.pl/Jaroslaw Pabijan

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%