Stal Gorzów gra va banque. Wiemy, kogo zastąpi Jack Holder

Będzie zmiana w drużynie Moje Bermudy Stal Gorzów. Dzisiaj w Grudziądzu w meczu z MrGarden GKM druga szansę w tym sezonie w ekstralidze otrzyma Jack Holder. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że Australijczyk zastąpi awizowanego w składzie żółto-niebieskich Szymona Woźniaka.

Holder zaliczył jeden występ w barwach Stali i pokazał się z bardzo dobrej strony. Trener Stanisław Chomski planuje ponownie skorzystać z jego usług. Z jakim skutkiem, dowiemy się późnym popołudniem. Woźniak chyba mógł spodziewać się takiej decyzji, gdyż w lidze jak na razie prezentuje się poniżej oczekiwać. Były indywidualny mistrz Polski w czterech meczach uzbierał 19 punktów (w wyścigach: 2xImsc, 3xII msc, 6xIII msc, 7xIV msc).

Ktoś powie, inni zawodnicy też zawodzą. Owszem, Krzysztof Kasprzak, Niels Kristian Iversen w tym sezonie również znajdują się pod kreską. W tej sytuacji decyzje podejmuje trener. To on jest przy drużynie, zna zawodników, posiada wiedzę o ich formie i sprzecie i ocenia ich możliwości na każdym treningu.

Australijczyk ma zastąpić awizowanego w składzie żółto-niebieskich Szymona Woźniaka (fot. Magazyn Żużel)

Inna sprawa, że Woźniak w Grudziądzu w ostatnich sezonach nie błyszczał. Rok temu w ligowym meczu wystąpił w trzech biegach i przywiózł do mety 3 punkty. W 2018 wywalczył 7 punktów (1,1,2,3,0). W ostatnich pięciu sezonach na grudziądzkim owalu wywalczył w sumie 18 punktów plus dwa bonusy. Niewiele!

Każdy mecz jest inny i wie o tym również Jack Holder. Australijczyk w ub. sezonie jeżdżąc na grudziądzkim torze wywalczył dla Get Well Toruń 5 pkt (3,0,1,1,d), natomiast rok wcześniej - 8+1 (3,2,0,1*,2).

Powołanie Holdera pod broń, to wydaje się rozsądne posunięcie. Pod warunkiem, że Australijczyk dobrze zapunktuje. Można byłoby dyskutować, czy aby Woxniak powinien być do zmiany, skoro inni również zawodzą. W Gorzowie liczą na trenerski nos Stanisława Chomskiego.