Kibice żużla odliczają już dni do rewanżowego spotkania o tytuł drużynowego mistrza Polski. Sporą szansę na tytuł ma Moje Bermudy Stal Gorzów. Jeśli go zdobędzie to zapisze się złotymi zgłoskami w tabeli statystycznej.
Gorzowianie w pierwszym spotkaniu wygrali z Motorem Lublin 51:39. Kolosalne znaczenie miała ostatnia gonitwa, w której Bartosz Zmarzlik i Martin Vaculik wygrali podwójnie z parą gości i zwiększyli przewagę do dwunastu punktów. Teraz Stal potrzebuje 40 punktów w Lublinie i wtedy będzie mogła świętować złoto.
Oba zespoły mają szansę w ciekawy sposób wpisać się do historii polskiego żużla. Motor Lublin jeszcze nigdy nie zdobył złota Drużynowych Mistrzostw Polski. Najbliżej był w ubiegłym roku, kiedy wywalczył srebro. Podobna sytuacja miała miejsce w 1991 roku, kiedy również Koziołki kończyły sezon na drugiej pozycji.
Ciąg dalszy tekstu pod materiałem video:
[WIDEO]540[/WIDEO]
Stal Gorzów z kolei może dopisać dziesiąte złoto do kolekcji. Statystyki jasno wskazują, że wówczas Stalowcy byliby dopiero trzecią drużyną w historii, która będzie miała na swoim koncie co najmniej 10 tytułów drużynowego mistrza Polski.
Jak na razie w klubie 10+ znajdują się Unia Leszno oraz ROW Rybnik. Leszczynianie mają na swoim koncie 18 tytułów, a rybniczanie sześć mniej. Przy czym ROW ostatni raz po złoto sięgnął w... 1972 roku. Klub z Rybnika swój fantastyczny dorobek wypracował głównie w latach 1962-1968, kiedy był nie do ugryzienia w rozgrywkach ligowych.
Dla Stali Gorzów będzie to wyjątkowa szansa na złoto. Po sezonie z drużyną żegna się Bartosz Zmarzlik, co sprawia, że w przynajmniej przyszłym roku będzie piekielnie trudno znaleźć się w finale ligi.
Początek meczu Motor Lublin - Stal Gorzów w niedzielę o godz. 19.15
Od pierwszego meczu minęło już trochę czasu. Przypomnijmy sobie atmosferę tamtego starcia. W obiektywie Jakuba Schwarza
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz