Stal Gorzów się zbroi

Moje Bermudy Stal Gorzów pracuje nad składem na nowy sezon. Nie tylko Stal zresztą. - Rozmawiałem ostatnio z prezesem Stali, Markiem Grzybem i on podobnie myśli. Nawet mi to już powiedział. Powiedział mi, że na nowy sezon, w Gorzowie mogą być dwa transfery i ja się absolutnie z tym zgadzam - mówi honorowy prezes Stali, Władysław Komarnicki.

- Zrobiłbym tak samo. W Stali potrzebny jest jeden dobry junior, oraz na pewno jest pilnie potrzebny zawodnik do 24 lat - dodaje W. Komarnicki.

Na razie na pewno poniżej oczekiwań, jadą zawodnicy do lat 24. I Rafał Karczmarz i Duńczyk Marcus Birkemose zawodzą:

- Mocno rozczarowali. Ja osobiście uważam, że taki zawodnik U-24, musi przyjść do Gorzowa na nowy sezon. To jest dzisiaj naprawdę bardzo ważna pozycja, jeżeli chodzi o dobre wyniki w Ekstralidze - ocenia Komarnicki.

Kto może wzmocnić Stal w nowym sezonie? Kandydatem numer jeden jest gorzowski młodzieżowiec Mateusz Bartkowiak, wypożyczony na ten sezon do GKM-u Grudziądz

- "Synek" powinien wrócić do Gorzowa. Ja myślę, że on nie zrozumiał intencji zarządu Stali Gorzów. Zarządu bardzo mądrego, który mu proponował, żeby się spokojnie rozwijał. To są chyba jeszcze grzechy młodości, które popełnia większość juniorów. Ja myślę, że jest duża szansa, żeby zarząd Stali Gorzów dał Mateuszowi szansę i znów przygarnął go do siebie - ocenia były prezes Stali.

A drugie, póki co, najsłabsze ogniwo w zespole, czyli zawodnik U-24?

- Nie mogę mówić. Ja nazwisko znam. Umówiłem się z prezesem Grzybem, że to co on mi mówi to jest absolutnie nasza tajemnica i nikt więcej się nie dowie. Ale to będzie dobry zawodnik - nabiera wody w usta Komarnicki.