Moje Bermudy Stal Gorzów znajduje się w rozsypce kadrowej przed play off, gdyż do nieobecnego z powodu kontuzji Martina Vaculika dołączył wczoraj Anders Thomsen oraz Oskar Paluch.
- Liczyłem, że Oskar Paluch pojedzie w Toruniu, ale niestety, jeszcze nie jest na sto procent - mówi trener gorzowskiej Stali Stanisław Chomski.
Wydaje się, że gorzowianie w dwumeczu z toruńskimi "Aniołami", w aktualnej sytuacji kadrowej i braku czołowych zawodników, stoją na straconej pozycji. Czy na rewanż w Gorzowie wrócą do składu żółto-niebieskich martin Vaculik i Oskar Paluch?
Ciąg dalszy tekstu pod materiałem video:
[WIDEO]487[/WIDEO]
- Dzisiaj tego nie wiemy - mówi szczerze trener Stanisław Chomski. - Mam nadzieję, że Oskar będzie gotów do startu. Co do Martina, to nie wiadomo. Jeśli lekarze zdecydują, że może startować i on sam będzie czuł się na siłach, to zapewne pomoże nam w rewanżu. Ale to jeszcze długa droga. Zawodnik musi wsiąść na motor, pojeździć, pościgać się i przede wszystkim czuć się na siłach.
(fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda) Stal Gorzów wczoraj straciła Andersa Thomsena
Moje Bermudy Stal wczoraj straciła Thomsena (złamana noga) i od razu wrócił temat tzw. transferu medycznego. Jakiś czas temu padła propozycja, by oprócz regulaminowego zastępstwa zawodnika, można było korzystać z wypożyczenia zawodnika, tylko w przypadku następnej kontuzji w drużynie. Najlepiej można zilustrować pomysł działaczy na przykładzie gorzowskiej Stali.
Absencja Vaculika wymusiła na drużynie wprowadzenie zastępstwa zawodnika. Gdy kolejny zawodnik (Thomsen) łapie kontuzje, wtedy miałby obowiązywać tzw. transfer medyczny. Stal mogłaby wypożyczyć zawodnika z innego klubu - do ustalenia, czy to może być zawodnik 1.ligi czy 2.ligi.
Czy to jest dobry pomysł? Czy powinien zostać wprowadzony do regulaminu? Co o nim sądzicie?
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz