Rozmowa ze Stanisławem Chomskim - trenerem Moje Bermudy Stali Gorzów.
W końcu. Dwa pierwsze turnieje cyklu Grand Prix za nami. Jak wrażenia?
Pierwszy widziałem uważnie, drugi trochę mniej bo mamy Memoriał Edwarda Jancarza i musimy szykować tor, bo w sobotę była ulewa. Jak wrażenia? To były dwa odmienne turnieje, ale bohater jest jeden i nazywa się Maciek Janowski. Nie błyszczał w niedzielę, tak jak w piątek, ale na pewno swój plan wykonał. W drugim turnieju, w biegu piętnastym ukarał się sam, bo trochę przekombinował na starcia, ale liderem cyklu jest i to dla niego najważniejsze.
Bartek Zmarzlik?
Na pewno niedosyt pozostał. Przekombinował w tym niedzielnym półfinale, bo spokojnie mógł się zameldować w finałowym wyścigu. Wyjechał za szeroko i na tym stracił i on i Vaculik. Jak się błędy popełnia w takiej stawce, to niestety później trudno to odrobić. Co zrobić, to są ułamki sekund kiedy trzeba podjąć właściwą decyzję. Albo pozytywną, albo jak zrobił Bartek, nie zawsze.
(fot. Magazyn Żuzel /Mariusz Cwojda) To były dwa odmienne turnieje, ale bohater jest jeden i nazywa się Maciek Janowski - mówi Stanisław Chomski
Ci, którzy są w czołówce, to są faworyci tegorocznego cyklu?
Widać już, kto w tym roku potrafi najlepiej jechać w ten stawce. Widzimy co potrafią ci z czołówki, ale też Vaculik, czy Thomsen. Moim zdaniem ci zawodnicy będą się zamieniali miejscami w tej czołówce.
Wielki charakter pokazał Thomsen, startujący w pana zespole.
Dokładnie. I oby tak w każdym turnieju. Myślę, że Artiom Łaguta, który w ubiegłym roku miał pojedyncze zrywy, teraz jest zdecydowanie bardziej dojrzałym zawodnikiem. Bo każdemu się wydaje, że to niby ci sami zawodnicy, którzy startując w Ekstralidze, ale Grand Prix to jest całkiem co innego.
Przełożenie tych sobotnich zawodów, mocno to wszystko pozmieniało. Znakomity w sobotę Madsen, w niedzielę nie awansował nawet do półfinałów.
Madsen sam się troszkę ukarał, bo chciał coś kombinować i w taśmę "wleciał". A w tak wyrównanej stawce, to są punkty, których mu zabrakło. Tor był zdradliwy na początku zawodów i trzeba było to uważnie obserwować. To doświadczony zawodnik i może odegrać znaczącą rolę w tegorocznym cyklu Grand Prix. Woffinden troszkę słabiej, ale na pewno wróci do tej czołówki, która dobrze spisała się w Pradze.
Bartek Zmarzlik obroni tytuł mistrzowski?
Ja nie lubię używać słów faworyt, bo za dobrze znam sport żużlowy. Na pewno Bartkowi będzie bardzo trudno, bo on broni tytułu, a to jest ogromne wyzwanie. Każdy zrobi wszystko, żeby ze Zmarzlikiem wygrać. Przecież są w tej stawce zawodnicy znacznie bardziej doświadczeni niż on, a tytułu mistrzowskiego nie zdobyli żadnego. Ale oczywiście Bartek jest jednym z pretendentów do złota. Te dwa mistrzostwa bardzo go nobilitują i zobowiązują i myślę, że stąd czasami zdarzają się te błędy.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz