Rozmowa z Szymonem Woźniakiem - zawodnikiem Moje Bermudy Stal Gorzów
W Gorzowie zostajesz na kolejny sezon. Decyzja zapadła dawno?
Zapadła niedawno. Dosłownie w ostatnich dniach.
(fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda) Szymon Woźniak
I nie było żadnych wątpliwości?
Raczej nie. Raczej w tym roku wiedziałem, że chcę szybko poukładać swoje plany odnośnie następnego sezonu i klubu, w jakim pojadę. Mam w głowie jakiś plan na siebie, jakiś plan przygotowań i zmian jakie chcę wprowadzić przed kolejnym sezonem. Chcę się po prostu skupić na wprowadzaniu tych zmian, a nie na szukaniu klubu i prowadzeniu rozmów o kontrakcie. Do tego wszystkiego jest potrzebny czas i spokój. To mam już za sobą i jestem bardzo zadowolony.
Media informowały, że rozważałeś powrót do Bydgoszczy, gdyby Polonia awansowała do Ekstraligi.
Ja do Bydgoszczy? Media faktycznie muszą o czymś pisać (śmiech). Ja nawet tego nie czytałem, ale widocznie media wiedzą lepiej o moich planach. Trzeba byłoby podpytać autora tej informacji, z kim negocjował ten mój transfer.
Kiedy wracasz na tor?
Cały czas, na pełnych obrotach przechodzę rehabilitację. Ciężko mi już dziś zapewnić, że za chwilę wyjadę na tor, ale wszystko zmierza w dobrym kierunku. Moje występy w play off? Ja osobiście, widzę to bardzo optymistycznie i myślę, że się uda. Co prawda, złamanie po tym upadku w Szwecji jest poważne, ale wydaje mi się, że mogę być zadowolony z postępów i powrotu do sprawności. Wiadomo, że to będą dla Stali decydujące mecze w sezonie i myślę, że już ze mną w składzie. I dodam, że nie ma absolutnie żadnej presji ze strony klubu! Cel jest taki, żebym wrócił na play off w pełni sił.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz