Zamknij

Ta decyzja klubu to strzał w dychę

20:08, 04.05.2021 Aktualizacja: 13:27, 08.08.2021
Skomentuj

Przed sezonem długo dywagowano o tym, czy pozostawienie Chrisa Holdera w Toruniu jest dobrym wyborem. Pierwsze spotkania pokazują, że był to strzał w dziesiątkę. Australijczyk chwilami jeździ jak za dawnych lat i nie schodzi poniżej dobrego poziomu.

W okresie transferowym przed sezonem 2021 Apator Toruń mógł postawić na Jasona Doyle`a i zrezygnować z usług Chrisa Holdera. Wielu kibiców i ekspertów uważało, że Doyle zaoferuje dużo wyższe zdobycze punktowe w PGE Ekstralidze niż starszy z braci Holderów.

Sztab szkoleniowy Apatora jednak po raz kolejny zaufał Chrisowi, który w tym roku jedzie piętnasty sezon z rzędu w toruńskich barwach.

Australijczyk chwilami jeździ jak za dawnych lat i nie schodzi poniżej dobrego poziomu (fot. Magazyn Żużel)

Jak na razie Holder wykręcił średnią 2 pkt/bieg. Dotychczas Australijczyk odjechał 20 biegów. Co istotne nie ma na swoim koncie żadnego biegowego zera. Na razie takim wyczynem w PGE Ekstralidze może się pochwalić tylko trzech innych zawodników, czyli Bartosz Zmarzlik, Emil Sajfutdinow oraz Leon Madsen.

Australijczyk nie wygrywa wyścigów zbyt często, ale zawsze można u niego liczyć na co najmniej 8 punktów w meczu. W ostatnim spotkaniu przeciwko GKM-owi Grudziądz 33-latek był jednym z liderów Apatora, zdobywając 12 punktów.

Starszy z braci Holderów przyćmił swojego brata i jednocześnie pokazywał jazdę ze swoich najlepszych lat. Bardzo dobrze startował i imponował zadziornością na dystansie wyścigów.

Patrząc na nierówną formę Jasona Doyle`a, wypada w obecnej chwili pochwalić działaczy toruńskiej drużyny za odważną decyzję przed sezonem 2021. Doyle ma średnią 1,867 pkt/bieg, przy czym odjechał jedno spotkanie mniej od Chrisa Holdera. Ten natomiast ucisza krytyków i jest solidnym punktem "Aniołów". Może poprowadzić zespół do wysokiego miejsca na koniec sezonu.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%