Klub Sportowy Toruń pochwalił się, że kończy kompletowanie drużyny i wraca do starej nazwy Apator. W grodzie Kopernika, mimo degradacji do I ligi, przyjęto pierwsze decyzje w klubie z zadowoleniem, co kibice potwierdzają swoimi wpisami w internecie. Nie wszystkim jednak spodobały się konferencja prasowa z udziałem właściciela KS Toruń Przemysława Termińskiego.
To właśnie on uchylił rąbka tajemnicy i poinformował, że do macierzystego klubu wraca Adrian Miedziński, zostają w Toruniu bracia Holderowie, a menadżerem zostanie Tomasz Bajerski. Wśród kandydatów do startów w drużynie z Torunia znajdują się również bracia Michał i Bartosz Curzytek i Tobiasz Musielak.
Bajerski pracuje w PSŻ Poznań, więc trudno się dziwić reakcji Arkadiusza Ładzińskiego, prezesa Poznańskiego Stowarzyszenia Żużlowego. Szef "Skorpionów zwrócił się na piśmie do Polskiego Związku Motorowego i Głównej Komisji Sportu Żużlowego i Ekstraligi Żużlowej spółka z o.o o wszczęcie postępowania w celu wyjaśnienia złamania regulaminu sportu żużlowego. Poniżej treść pisma:
"Poznańskie Stowarzyszenie Żużla wzywa Polski Związek Motorowy, Główną Komisję Sportu Żużlowego oraz Ekstraligę Żużlową Sp. z o.o. do wszczęcia czynności dyscyplinarnych wobec Klubu Sportowego Toruń S.A. w związku ze złamaniem art. 223 Regulaminu przynależności klubowej w sporcie żużlowym.
Art. 223 ww. Regulaminu wskazuje, iż "w okresie od daty podpisania kontraktu do daty ostatniej imprezy kalendarzowej w danym sezonie objętej podpisanym kontraktem będącym podstawą ustalenia przynależności klubowej zawodnika, zabronione jest:
1) prowadzenie rozmów z zawodnikiem w przedmiocie zmiany barw klubowych przez działacza innego klubu lub osoby z nim powiązane,
2) składanie zawodnikowi przez działaczy innych klubów lub osoby z nimi powiązane ustnych lub pisemnych propozycji, ofert, listów intencyjnych dotyczących zmiany barw klubowych, zatrudnienia, warunków kontraktu zawodnika, jak również prowadzenie rozmów w tym przedmiocie oraz podpisywanie i zawieranie jakichkolwiek kontraktów, listów intencyjnych, porozumień Regulamin Przynależności Klubowej w Sporcie Żużlowym i umów pomiędzy innym klubem a zawodnikiem; powyższy zakaz dotyczy również zawodnika.
W dniu 30 września 2019 roku odbyła się w Toruniu konferencja prasowa, (zapis konferencji na [WIDEO]20[/WIDEO]
"Finalizujemy rozmowy w tej chwili (kwestie transferu) obu braci Curzytków do Torunia. To jest związane z rozmowami z rzeszowskim klubem, który formalnie ma ich licencje po swojej stronie (...) jesteśmy porozumieni również z rodzicami braci Curzytek, więc wierzę w to, że oni również będą u nas".
Poznańskie Stowarzyszenie Żużla wyraża oburzenie skandalicznym zachowaniem Pana Przemysława Termińskiego, który - nie zważając na to, iż wbrew zapisom art. 223 Regulaminu podaje w czasie trwania sezonu do publicznej wiadomości informacje na temat przyszłości zawodników, którzy wciąż są żużlowcami reprezentującymi w sezonie 2019 PSŻ Poznań - wprowadza niepotrzebny chaos, nerwy i dezinformacje w szeregach środowiska "czarnego sportu" w Stolicy Wielkopolski na niespełna tydzień przed kluczowym dla PSŻ Poznań rewanżowym spotkaniem barażowym z KŻ Orłem Łódź, w którym ma realne szanse na końcowy sukces, jaki jest awans do wyższej klasy rozgrywkowej.
Poznańskie Stowarzyszenie Żużla nie znajduje innego racjonalnego wytłumaczenia w działaniu Pana Przemysława Termińskiego, niż zamiar storpedowania dalszego harmonijnego rozwoju żużla w Poznaniu. Jak bowiem wytłumaczyć fakt, iż Pan Przemysław Termiński był w stanie podczas wspomnianej konferencji dyplomatycznie pominąć nazwisko innego zawodnika, uczestniczącego w barażu o utrzymanie/awans do Nice. 1 Ligi, by na tej samej konferencji bez oporów wymieniać jednym tchem z imienia i nazwiska osoby związane w tym sezonie z PSŻ Poznań i to w dodatku przed arcyważnym spotkaniem?
Ostatnia wypowiedź Pana Przemysława Termińskiego wprowadza w środowisku poznańskiego żużla niepotrzebny zamęt, który nie sprzyja przygotowaniom do najważniejszego dla "Skorpionów" meczu w sezonie. Klub zamiast przygotowywać się do rewanżowego spotkania, musi działać na wielu płaszczyznach, aby tłumaczyć miastu, partnerom i kibicom zaistniałą sytuację.
Z poważaniem
Arkadiusz Ładziński
Prezes Poznańskiego Stowarzyszenia Żużla"
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz