To był przemyślany ruch Fogo Unii Leszno i... niezła okazja handlowa

Krzysztof Sadurski i Kacper Pludra zapragnęli zmienić otoczenie. O ile jednak Sadurski przeprowadził się do innego klubu, to jego kolega Kacper Pludra na razie pozostanie w Lesznie. Ale piszemy: na razie, bo to jeszcze może się zmienić.

Pludra w listopadowym okienku transferowym nie zmienił pracodawcy, ale co przyniosą następne miesiące, tego nie wiadomo. Wychowankiem leszczyńskich Byków interesuje się GKM Grudziądz i chce go mieć u siebie. Zawodnik dostał z Grudziądza propozycje transferową. Transakcja nie została sfinalizowana.

-Kacper Pludra jest naszym zawodnikiem - informuje prezes Fogo Unii Leszno. Szef klubu z ulicy Strzeleckiej w Lesznie był gościem "Magazynu Żużel" - zapraszamy do obejrzenia rozmowy i subskrybowania naszego kanału YT.

[WIDEO]203[/WIDEO]

Prezes Rusiecki w rozmowie z "MŻ" odniósł się do kilku gorących tematów (m. in. rozstanie z Sajfutdinowem, przymiarkach do sprowadzenia Patryka Dudka, transferu "Ballego", itd), w tym również do roszad związanych z juniorami. Okazuje się, że sprzedaż Sadurskiego była przemyślana. Unia przy okazji skorzystała z dobrej oferty handlowej. Nieoficjalnie mówi się, że Cellfast Wilki Krosno za transfer Sadurskiego zapłacą Unii Leszno 300 tysięcy złotych.

- Na sytuację z juniorami w naszym klubie patrzymy szerzej i perspektywicznie - tłumaczy prezes Piotr Rusiecki w "MŻ" na You Tube. - Nie chcemy blokować chłopaków. Jeśli oni uznają, że będą rozwijać się, że będzie dla nich lepiej, to pozostawiamy im wybór. Z drugiej strony, chcemy też żeby kolejni młodzi zawodnicy dostali szansę w Unii. Cały czas prowadzimy szkolenie.

W lutym 16 lat skończy Hubert Jabłoński (otrzyma prawo do występów w lidze), kolejny z młodych, zdolnych adeptów ze szkółki żużlowej trenera Romana Jankowskiego. Jabłoński czeka na szansę i zapewne podejmie rywalizację o miejsce w ligowym składzie Byków.