Zamknij

To było chamskie zachowanie. TAK SIĘ NIE ROBI!

19:05, 04.07.2021 Aktualizacja: 18:09, 03.11.2021
Skomentuj

Wysokie zwycięstwo Aforti Startu Gniezno z Unią Tarnów 59:31 i niepotrzebny zgrzyt na koniec zawodów. Peter Kildemand "znokautował" Ernesta Kozę. Po co? Dlaczego? To było chamskie zachowanie.

W 15 biegu najlepszy okazał się Ernest Koza. Zawodnik Unii Tarnów trochę na pocieszenie wygrał z Peterem Kildemandem i Timo Lahtim. Na pocieszenie, gdyż Aforti Star miał zapewnione zwycięstwo w meczu. Koza pierwszy zameldował się na mecie, ale chwilę później został zaatakowany przez Petera Kildemanda. Polak upadł na tor.

Powtórki telewizyjne potwierdziły, że Petera Kildemanda przewinił - podciął nogę zawodnikowi "Jaskółek". Sytuację pogarsza fakt, że Koza niedawno wyleczył kontuzje i wrócił na tor. Po dzisiejszym wypadku w Gnieźnie, długo dochodził do siebie. Zawodnik trzymał się za obojczyk.

Kiepskie zachowanie Kildemanda i nawet zdenerwowanie, złość, czy podwyższona adrenalina nie tłumaczą tego incydentu. Od zawodnika, który jeszcze niedawno ścigał się w Speedway Grand Prix i reprezentanta kraju, wymagamy więcej. Więcej profesjonalizmu i fair play. Panie Kildemand, TAK SIĘ NIE ROBI!

 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%