Marek Cieślak tytułem wicemistrza świata "Speedway of Nations" żegna się z reprezentacja Polski. 70-letni trener był selekcjonerem kadry przez ostatnie 14 lat. Biało-czerwoni pod wodzą Cieślaka zdobyli 21 medali.
Cieślak i reprezentacja Polski mieli duże apetyty na złoty medal "SoN". Mistrzami zostali Rosjanie, którzy w bezpośredniej konfrontacji z gospodarzami turnieju, zwyciężyli 5:4. To właśnie wynik tego biegu zdecydował, że "Sborna" trzeci raz z rzędu cieszyła się z wygrania "SoN". Selekcjoner reprezentacji Polski ceni sobie srebrny medal na równi z innymi, które zdobywał podczas swojej 14-letniej przygody z kadrą.
Biało-czerwoni pod wodzą Marka Cieślaka zdobyli 21 medali (fot. Magazyn Żużel/Mariusz Cwojda)
- Pogoda od kilku dni torpedowała wszystko. Piątkowe zawody nie mogły odbyć się ze względu na padający deszcz. W sobotę były problemy, gdyż tor znajdował się w kiepskim stanie. Trzeba powiedzieć, że dużo pracy włożono, żeby tor doprowadzić do jakiegoś stanu. Też nie było wielu chętnych do jechania ale dobrze, że pojechaliśmy trening przed zawodami i to pozwoliło, żeby ten tor najlepiej kołami motocykli przerzucić i okazało się, że można jechać.
-Pojechaliśmy w trudnych warunkach, zawody zostały przerwane po 14 biegach i po nich mieliśmy tyle samo punktów co Rosjanie, tylko oni wygrali z nami 5:4 i dlatego zostali mistrzami świata. Srebrny medal zdobyty w takich okolicznościach też ma dużą wartość - uważa Marek Cieślak.
Następcą Marka Cieślaka w reprezentacji Polski ma zostać Rafał Dobrucki.
- To jest bardzo dobry kandydat, który zna się na robocie, na specyfice pracy trenera - zapewnia Cieślak, który zapowiada, że po rozstaniu z reprezentacją nie zerwie z żużlem.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz