To już nie żarty. Leszno ma problem. Mecze Byków we Wrocławiu?

Potwierdziły się nasze przypuszczenia i obawy właścicieli Fogo Unii Leszno, o których mówił prezes Piotr Rusiecki w rozmowie z "Magazynem Żużel" (na naszym kanale Magazyn Żużel na YouTube), że bez odwodnienia linowego toru żużlowego na "Smoku" mogą wystąpić organizacyjne turbulencje, włącznie z przekładaniem zawodów. A przecież żużlowcy gdzieś jeszcze muszą trenować. Unia ma problem! I to duży.

Przetarg na wykonanie odwodnienia linowego na "Smoku" ze względów proceduralnych musi zostać powtórzony. Jeden z oferentów złożył dwie propozycje (w tym najniższą i drugą najwyższą spośród złożonych propozycji), co wyklucza go z przetargu. W grze pozostała tylko jedna oferta, opiewająca na kwotę 1,4 mln zł.

Ciąg dalszy tekstu pod materiałem video:

[WIDEO]219[/WIDEO]

- W związku z tym przetarg został unieważniony - poinformował Sławomir Kryjom, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Lesznie - Ogłosiliśmy nowe postępowanie przetargowe z terminem składania ofert na 17 stycznia.

Czas ucieka i wiedzą o tym władze samorządowe. Dyrektor Kryjom twierdzi, że Unia do 15 marca na tor nie wyjedzie. Ten termin nie przesunie się jeszcze bardziej tylko wtedy, gdy w następnym postępowaniu przetargowym zostanie wyłoniony wykonawca i prace będą przebiegać w tempie, umożliwiającym jak najszybszą realizację planu.

(fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda) Jedynym wyjściem z trudnej sytuacji może okazać się leszczyńsko-wrocławskie małżeństwo z rozsądku

Co w tej sytuacji z treningami Unii, meczami kontrolnymi, memoriałem Smoczyka? Prawdopodobnie leszczyński klub będzie zmuszony wskazać i zgłosić w Ekstralidze Żużlowej tzw. stadion rezerwowy, na którym mógłby rozgrywać ligowe mecze, gdyby nie udało się spełnić wymogów licencyjnych (takim jest posiadanie odwodnienia liniowego). Tak musiały zrobić też inne kluby. Arged malesa Ostrovia Ostrów Wlkp. zgłosiła stadion łódzkiego Orła, wierząc jednak że trwające prace na ostrowskim stadionie, zakończą się w terminie (do 15 marca).

Co zrobi Unia Leszno?

Byki najbliżej mają do Wrocławia, gdyż stadiony w podobnej odległości od Leszna (Poznań, Zielona Góra, Ostrów Wlkp., w sąsiedztwie Rawicz) nie posiadają odwodnienia liniowego. Wrocław i jego Stadion Olimpijski wydają się najrozsądniejszym i może jedynym rozwiązaniem logistycznym na miarę możliwości.

Gorzej, że kibice Sparty i Unii, delikatnie ujmując, nie przepadają za sobą. Nawet władze obu klubów jakoś specjalnie "nie kochają się". Ale co zrobić, gdy "Smok" nie będzie gotów przyjąć ligowych zmagać. Leszczyńsko-wrocławskie małżeństwo z rozsądku ? Może okazać się jedynym wyjściem z trudnej sytuacji!