Tomasz Orwat w mediach społecznościowych zamieścił długi i emocjonalny wpis. Zawodnik zmuszony jest szukać nowego klubu, choć dla Polonii Bydgoszcz zrobił wiele. 21-latek twierdzi, że ma łzy w oczach, ale liczy na to, że wróci do macierzystego klubu.
Sezon 2020 był ostatnim w gronie juniorów dla Tomasza Orwata. Wychowanek Polonii nie notował oszałamiających wyników, ale w każdym meczu dawał z siebie wszystko. Kilka meczów w jego wykonaniu było naprawdę bardzo dobrych i śmiało można powiedzieć, że postawa tego zawodnika przyczyniła się do utrzymania Polonii Bydgoszcz w 1. lidze.
Klub mimo wszystko nie dał szansy Orwatowi zaprezentowania swoich umiejętności w przyszłym sezonie. Wychowanek Polonii co prawda będzie już seniorem, ale mógłby się sprawdzić pod numerami 8 i 16. Nic takiego jednak nie będzie miało miejsca i Orwat musi szukać nowego zespołu.
Tomasz Orwat nie dostanie w przyszłym roku szansy w Polonii Bydgoszcz (fot. Facebook/Tomasz Orwat)
"Gdy w 2011 roku po raz pierwszy brałem udział w treningu na miniżużlu, nie sądziłem, że 9 lat później będę zmuszony napisać ten post . Marzyłem, żeby móc przejechać choć jeden wyścig w barwach mojego ukochanego klubu. Udało się znacznie więcej" - napisał Tomasz Orwat w mediach społecznościowych.
"Sezon 2020 był ostatnim w biało-czerwonych barwach. Mam za sobą najtrudniejszy rok w mojej przygodzie z żużlem. W pewnym momencie sezonu wiedziałem, że to mój ostatni rok jazdy w Bydgoszczy. Wszystko poszło w bardzo złym kierunku, co nigdy nie powinno się zdarzyć... Pisząc to, mam łzy w oczach, ale wiem, że nigdy się nie poddam i kiedyś tu wrócę. Polonia Bydgoszcz zawsze będzie moim klubem, Bydgoszcz zawsze moim miastem, a Wy moimi kibicami" - dodał żużlowiec.
W swoim wpisie 21-latek wyjaśnił także, dlaczego jego kariera nie eksplodowała. Przyczyniły się do tego głównie kontuzje oraz spięcia z pracodawcą.
"Nie była to droga usłana różami. Przez lata nie było choćby światełka w tunelu, aby mieć lepszy sprzęt czy większą pomoc ze strony klubu. Wielu moich kolegów musiało zrezygnować z uprawiania tego sportu, ale ja wciąż wierzyłem, że ściganie się dla Polonii Bydgoszcz jest warte każdego poświęcenia" - napisał Orwat.
"Wiem, że moja juniorska kariera nie potoczyła się tak, jakbyśmy sobie wszyscy życzyli. Było tak z wielu względów: brak sprzętu, trenera, pieniędzy, kontuzje... To wszystko mnie blokowało. Aż w 2018 roku zacząłem coraz częściej pokonywać lepszych zawodników i uwierzyłem w siebie" - dodał Orwat.
Jaka przyszłość czeka młodego żużlowca? Trudno jednoznacznie ocenić. Zapewne Orwat może liczyć na angaż w 2. lidze żużlowej. Na najniższym szczeblu rozgrywkowym wychowanek bydgoskiego klubu otrzyma szansę na rozwój. Przy okazji będzie mógł pokazać byłemu pracodawcy, że mylili się co do niego.
Orwat rozstaje się z Polonią raczej w złych stosunkach. Młody żużlowiec może jednak liczyć na kibiców 7-krotnych mistrzów Polski. W komentarzach pod emocjonalnym wpisem mocno go wsparli i trzymają kciuki za jego dalszą karierę.
fot. Facebook/Tomasz Orwat
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz