Zamknij

Toruńska katastrofa

22:53, 21.06.2019 Aktualizacja: 22:43, 18.10.2021
Skomentuj

KS Toruń, który w PGE Ekstralidze występuje pod nazwą Get Well, jednym kołem jest już w I lidze. Po porażce na własnym torze z Speed Car Motorem Lublin szanse "Aniołów" na pozostanie w elicie zmalały do minimum. Z kim wygrać, jak nie z zagrożonym degradacją beniaminkiem z Lublina? Co musiałoby się wydarzyć, żeby torunianie zaczęli wygrywać? W aktualnej formie sportowej drużyny, to tylko czekanie na cud.

Torunianie kolejny raz w tym sezonie potwierdzili, że są bardzo słabi. Posiadają tylko jednego zawodnika, który prezentuje wysoki poziom. Jest nim Jason Doyle, pozostali zawodzą. Współczujemy nie tylko toruńskim kibicom, ale również właścicielom klubu. Państwo Termińscy i Adam Krużyński pozostawiają serce na Motoarenie, ale ich zaangażowanie nie przynosi efektów. Ładują miliony w klub, który nie potrafi wygrać meczu. Z czterech mistrzów świata, startujących w polskiej lidze (T.Woffinden, J. Doyle, N. Pedersen, Ch. Holder), dwóch jeździ w barwach toruńskich Aniołów. Dla toruńskiej drużyny nic z tego nie wynika - żadnych korzyści, co widać po wynikach.

Toruń jeszcze nie spadł, ale pikuje i nawet nadzieje powoli zaczynają gasnąć. Nie pomogło zwolnienie menadżera Jacka Frątczaka i sprowadzenie Marka Lemona. Porażka z "lubelakami", to kolejny gwóźdź do toruńskiej trumny. Aż trudno sobie wyobrazić, że dzieje się to w mieście z najlepszym stadionem, wypłacalnym klubem i drużyną z kilkoma ciekawymi nazwiskami, ale taka jest rzeczywistość. Toruńska katastrofa!

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%