Transfer Mateja Zagara oceniamy na plus, a pozyskanie Maxa Fricke daje nadzieje i światełko w tunelu. Ale czy RM Solar Falubaz podbije ekstraligę w 2021 roku?
Ciężko będzie zastąpić Martina Vaculika. Słowak był liderem zespołu, dbał o atmosferę w szatni i parku maszyn. dwa lata jeździł w Falubazie i dogadał się z Moje Bermudy Stalą Gorzów. Transfer za miedzą sprawił, że Falubaz, chcąc nie chcąc, musiał ruszyć w Polskę i szukać nowych zawodników. Tym bardziej, że Vaculik nie był jedynym zawodnikiem, który opuścił klub z ulicy Wrocławskiej.
Trudno będzie w Zielonej Górze znaleźć następcę Martina Vaculika (fot. Magazyn Żużel/Mariusz Cwojda)
W Zielonej Górze doszli do wniosku, że jak już zmieniać, to nie ma na co czekać. Wolną rękę dostał Antonio Lindbaeck i chyba trochę zaskoczył wszystkich - zakończył karierę. Spakował się również Michael J. Jensen (przeniósł się do ROW Rybnik), bo miał przyjść Rohan Tungate. Australijczyk ostatecznie wycofał się, porzucił plany startów w ekstralidze i podpisał kontrakt na jej zapleczu - z Unią Tarnów.
Falubaz nie miał wyjścia, więc sięgnął po Mateja Zagara. Słoweniec stracił pracę w Motorze Lublin, mimo że legitymuje się dobrymi wynikami. Zagar osiagnął wynik na poziomie TOP10 najskuteczniejszych zawodników PGE Ekstraligi. Jeśli w 2021 roku utrzyma wysoki poziom, to będzie wzmocnieniem Falubazu. Tylko pytanie, czy zastąpi Vaculika, który jest jednym z najlepszych stranieri w polskiej lidze.
To może być ważne, gdyby Patryk Dudek i Piotr Protasiewicz punktowali słabiej od Zagara. Dudek w tym roku jest 17 zawodnikiem w rankingu najskuteczniejszych żużlowców ekstraligi. Protasiewicz zajmuje dopiero 25 lokatę. Obu stać na wyższa pozycję i w szczególności od Dudka kibice Falubazu i trener Piotr Żyto mają prawo oczekiwać nie tylko lepszej jazdy, ale przede wszystkim większej stabilności. Jego forma w ciągu czterech miesięcy sezonu 2020 była raz lepsza, raz gorsza.
W Falubazie jest kilka znaków zapytania. Jednym z nich będzie postawa Maxa Fricka. Australijczyk w Zielonej Górze podczas ostatnich meczów nieźle punktował. Dlatego jego transfer daje nadzieję i sprowadzenie go może okazać się dobrym posunięciem władz zielonogórskiego klubu. Ale nie zapominajmy, że "Kangurowi" w przyszłym roku dojdą starty w Speedway Grand Prix. zawodnik zyska czy straci, oceniając jego jazdę w kontekście ligowych zmagań i wyników Falubazu.
W ekipie trenera Żyto słabo prezentuje się formacja juniorska. I tu, może być "pies pogrzebany". Bo nie tylko juniorzy nie dają gwarancji zdobyczy punktowych na określonym poziomie. Pozycja U-24 również nie wygląda różowo. Jan Kvech na razie został okrzyknięty żużlowym talentem. Teraz będzie musiał udowodnić to na torze. Falubaz w tym roku rzutem na taśmę wjechał do play off. Po sezonie transferowym i przy aktualnym układzie sił, powtórzenie wyniku będzie sukcesem.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz