Zamknij

Unia Leszno, czyli... klęska (?) urodzaju

18:42, 22.07.2020 Aktualizacja: 19:35, 03.11.2021
Skomentuj

W Lesznie co roku występuje ten sam problem - kłopoty bogactwa. To dlatego, że praca i wyniki szkółki żużlowej trenera Romana Jankowskiego przynoszą efekty w postaci nowych zawodników. Z kolei ligowy zespół Piotra Barona praktycznie nie posiada słabych punktów. Poradziłby sobie bez dopływu świeżej krwi, co pokazały poprzednie dwa sezony. Ale tak się nie da żyć.

Dla innych klubów, to marzenie posiadać silną kadrę. Dla Unii Leszno wcale nie musi stanowić luksusu. Władze klubu co kilka miesięcy muszą zastanawiać się, co dalej? Z kogo zrezygnować, którego zawodnika wypożyczyć do innego klubu, jak poukładać "klocki" w szeregach mistrza Polski, by machina dalej pracowała na najwyższych obrotach.

Mistrzowie Polski w tym roku musieli wybierać pomiędzy Jarosławem Hampelem i Brady Kurtzem i postawili na Australijczyków, bo oprócz Kurtza szansę dostał Jaimon Lidsey. Hampel został wypożyczony do Motoru Lublin. Co będzie za kilka miesięcy, gdy sezon się skończy? Może za wcześnie o tym dyskutować, ale problem na pewno się pojawi.

Znakomitych nazwisk w Unii Leszno jest więcej niż miejsc w drużynie (fot. Magazyn Żużel)

Młodzi coraz starsi

W tym roku wiek juniora skończy Dominik Kubera. Juniorem przestanie być również Szymon Szlauderbach. Jeśli Unia będzie konsekwentnie realizować plan związany z odmładzaniem drużyny, to "Domin" powinien znaleźć miejsce w podstawowym zestawieniu seniorów. W takim razie, który zawodnik wypadnie ze składu na 2021?

Na dzisiaj pierwszy do skreślenia byłby prawdopodobnie Kurtz, który przegrywa rywalizację z Lidseyem. Nie wiadomo, jak potoczy się ich rywalizacja do końca rozgrywek. Z drugiej strony, patrząc na metryki poszczególnych zawodników, gdyby Unia zdecydowała się pozbyć najstarszych, to padłoby na 36-letniego Janusza Kołodzieja. No i tu występuje poważny dylemat, można się zastanawiać.

Unia nawiązała bliską współpracę z Kolejarzem Rawicz i leszczyńska młodzież może ścigać się i zdobywać doświadczenie w 2.l idze. Z tego przywileju mogą korzystać tylko żużlowcy do 23. roku życia. Taki układ partnerski dwóch klubów pomaga w szkoleniu młodzieży, ale niestety nie załatwia tematów kadrowych zespołu, który posiada znakomite nazwiska. Gdy jest ich więcej niż miejsc w drużynie, władze klubu skazane są podejmować mało popularne decyzje. A to w konsekwencji naraża je na krytykę kibiców. I bądź tu mądry, człowieku!

Tak czy owak, właścicieli klubu z ulicy Strzeleckiej, czekają za kilka miesięcy personalne zmiany w ligowym składzie. Kubera za Kurtza i Lidseya, czy może Kołodzieja? Kto wskoczy w miejsce Szlauderbacha (może Kacper Pludra)? Kilka pytań i zagadek będą mieli do rozstrzygnięcia sternicy leszczyńskich Byków.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%