Najlepszy reprezentant Czech Vaclav Milik jest jednym z wielu żużlowców, którzy otrzymali stałą "dziką kartę" na cały cykl TAURON SEC 2020. Václav Milík nie ukrywa, że głównym celem będzie walka o utrzymanie, ale za zdobycz medalową się nie obrazi.
Dużo dzieje się w życiu Václava Milíka i nie chodzi tylko o sport. Reprezentant Czech został tatą. Synka na razie ogląda tylko na zdjęciach i w przekazie wideo, gdyż po ostatnim meczu ligowym zdecydował, że zostanie w Polsce. Może w weekend wpadnie do domu, gdyż zawody w Grudziądzu zostały przesunięte na wtorek. Milika w tym roku czekają nie tylko ważne mecze w PGE Ekstralidze, ale również występy w Tauron SEC, czyli w mistrzostwach Europy. Czech otrzymał od organizatora tzw. dzika kartę.
- Martwiłem się, że z powodu koronawirusa SEC zostanie odwołany i pozostanie nam tylko ściganie w lidze polskiej. Jak wiadomo, zawodnicy są przyzwyczajeni do dwóch czy trzech imprez, więc jedna w tygodniu to mało. Ciesze się, że SEC wystartuje i dostałem swoją szansę - powiedział żużlowiec Czech.
- Zrobiłem wszystko, by było dobrze i pozostaje czekać na pierwszy turniej - zapewnia Vaclav Milik.
Marzeniem SGP
Milik w mistrzostwach Europy, gdy organizacje turniejów przejęła toruńska firma One Sport, wywalczył dwa medale. Organizator docenił jego osiągnięcia i zaprosił do udział w tegorocznej rywalizacji. Milik w 2016 roku został wicemistrzem Starego Kontynentu, przegrywając walkę o złoty medal z Nicki Pedersenem. Rok później stanął na trzecim stopniu podium w towarzystwie Andrzeja Lebiediewa i Artioma Łaguty. W ub. sezonie słabo wypadł w SEC i musiał zadowolić się 11 lokatą. Czech chętnie skorzystał z zaproszenia od organizatora. W tym roku dodatkową nagrodą za zwycięstwo będzie bezpośredni awans do Speedway Grand Prix.
- Zrobiłem wszystko, by było dobrze i czuję się dobrze, wszystko jest przygotowane i pozostaje czekać na pierwszy turniej. Chciałbym skończyć cykl SEC na pierwszym miejscu. Grand Prix to moje marzenie i cel w karierze - zdradza swoje plany "Waszek".
TAURON Speedway Euro Championship 2020 będzie rozgrywany tylko na polskich torach. Zawody odbędą się w Toruniu (04.07 i 29.07), Bydgoszczy (08.07), Gnieźnie (15.07) i Rybniku (22.07).
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz