Pięć godzin trwała dyskusja i analizy, które zorganizował zarząd Moje Bermudy Stali Gorzów po porażce z Eltrox Włókniarzem Częstochowa. Na spotkanie władz klubu zaproszono sztab szkoleniowy. Kierownictwo klubu wysłuchało opinii trenera Stanisława Chomskiego i wyciągnęło wnioski.
Okazuje się, że przygotowanie nawierzchni toru i przede wszystkim ingerencja komisarza zawodów w jego przygotowanie, nie pomogły gospodarzom. Gorzowianie musieli ratować sytuację, ale nie wszyscy zawodnicy zdołali dostroić swoje motocykle do panujących warunków. To się zdarza. W Gorzowie następnym razem będą czujni. Przegrali mecz i postarają się nie powtórzyć błędów.
W trakcie dyskusji wyskoczyła jeszcze jedna rzecz. Błędy przytrafiły się również zawodnikom i to błędy, nazwijmy je organizacyjno-porządkowe. W parku maszyn podczas zawodów panował chaos. Wkradła się nerwowość, co miało wpływ na postawę zawodników na torze.
Od teraz Stal ma wygrywać mecze (fot. Magazyn Żużel)
Gorzowscy żużlowcy w czasie meczu żonglowali oponami i nie jest to nic nowego. Ale sytuacja Wiktora Jasińskiego miała wpływ na wynik zawodów. Junior Stal w końcówce pojedynku z Włókniarzem, gdy ważyły się losy meczu, wyjechał do biegu na innej oponie. Jasiński miał przygotowane dwa zestawy ogumienia. Junior wystąpił w trzech biegach i nie spodziewał się, że pojedzie czwarty raz. Wtedy zaczęła się nerwówka. Mechanicy założyli ogumienie z drugiego zestawu (motocykl nie był dostrojony do innego ogumienia), co jak się okazało, miało wpływ na wynik Jasińskiego i w dalszej perspektywie również na końcowy rezultat meczu. Jasiński w 12 biegu razem z Szymonem Woźniakiem musieli uznać wyższość częstochowskich juniorów - Jakub Miśkowiak i Mateusz Świdnicki.
Kierownictwo Stali postanowiło, że od następnego meczu organizację pracy w parku maszyn będzie wspierał i przede wszystkim koordynował działania Tomasz Michalski. Dyrektor klubu ma dopilnować, by nie powtórzyły się nieporozumienia i błędy z meczu z Eltrox Włókniarzem Częstochowa, który goście wygrali 46:44.
Dzisiaj wieczorem gorzowianie mają szansę zrehabilitować się za wpadkę z Włókniarzem. Żółto - niebiescy na stadionie im. E. Jancarza o g. 20.30 podejmują eWinner Apator Toruń.
Awizowane składy drużyn
Moje Bermudy Stal: 9.Szymon Woźniak, 10. Anders Thomsen, 11. Martin Vaculik, 12. Marcus Birkemose, 13. Bartosz Zmarzlik, 14. Kamil Nowacki, 15. Wiktor Jasiński, 16. Rafał Karczmarz.
eWinner Apator: 1. Adrian Miedziński, 2. Paweł Przedpełski, 3. Petr Chlupac, 4. Chris Holder, 5. Jack Holder, 6. Krzysztof Lewandowski, 7. Karol Żupiński, 8. Robert Lambert.
Sędziuje: Paweł Słupski (Lublin)
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz