Cellfast Wilki Krosno już raz w tym sezonie wygrały w Ostrowie Wielkopolskim. Czy ten fakt zapewni im przewagę psychologiczną przed finałem eWinner 1.ligi?
- Nie wiem, co nas czeka w Ostrowie Wielkopolski, ale na pewno lekko nie będzie. Ostrów bardzo dobrze jedzie. Jest groźny nie tylko u siebie, ale tez poza domem, co pokazał niedawno w Rybniku wygrywając półfinał - mówi Andrzej Lebiediew, zagraniczny lider Wilków, który niedawno przedłużył kontrakt w Krośnie na sezon 2022.
- To prawda, że przegraliśmy z Krosnem, ale dzisiaj jesteśmy na innym etapie. Można powiedzieć, że wtedy nas zaskoczyli. To był początek sezonu. Teraz jesteśmy lepszym zespołem. Nie wiem, co wydarzy się w finale, ale na pewno damy z siebie maksimum zaangażowania - obiecuje Patrick Hansen i dodaje z uśmiechem: - Czas na rewanż za porażkę z początku sezonu.
(fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda) Ostrowianie już raz ulegli Wilkom z Krosna na własnym torze. Ale czy to będzie miało jakieś znaczenie?
Arged Malesa Ostrovia przegrała z krośnieńskimi Wilkami 24 kwietnia. Gospodarze jeszcze przed 15 biegiem prowadzili 43:41. W ostatniej odsłonie zawodów kapitalnie pojechali liderzy w szeregach gości - Lebiediew i Tobiasz Musielak pokonali Grzegorza Walaska i Nicolaia Klindta, pieczętując zwycięstwo 46:44.
Kto ma większe szanse na zwycięstwo w finale, to dzisiaj wróżenie z fusów. Obie ekipy dysponują podobnymi możliwościami kadrowymi. Ostrowianie maja skuteczniejszych juniorów, zwłaszcza na własnym torze. Przy tak wyrownanych składach i wynikach, o sukcesie prawdopodobnie zdecyduje dyspozycja dnia.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz