Zamknij

Wjechali na zwycięską ścieżkę

08:54, 01.06.2019 Aktualizacja: 09:02, 11.07.2021
Skomentuj

Betard Sparta Wrocław zaczęła wygrywać. Seriami. I chce utrzymać zwycięską passę.

- Jest coraz lepiej i mam nadzieję, że będzie jeszcze lepiej. Złapaliśmy dobry rytm i postaram się nie wypuścić go i trzymać jak najdłużej - mówi o wynikach Betard Sparty Wrocław Tai Woffinden.

Lider Spartan z optymizmem oczekuje kolejnych meczów. Podopieczni trenera Dariusza Śledzia w maju przegrali w Grudziądzu, gdzie w wyniku wypadku stracili Macieja Janowskiego. Jak się okazało, potrafili zebrać siły i trzy nastepne spotkania rozstrzygnęli na swoją korzyść.

- Wyniki cieszą, ale nie popadajmy w samouwielbienie. Musimy nadal ciężko pracować. Czekają nas bardzo trudne mecze - tonuje nastroje Dariusz Śledź, szkoleniowiec żółto-czerwonych.

Wrocławianie w trzech meczach, rozegranych w maju, odprawili z kwitkiem drużyny z Torunia, Częstochowy i Lublina. O ile wygrane z toruńskimi "Aniołami" i beniaminkiem z Lublina przeceniać nie można, to już zwycięstwo w dobrym stylu z forBet Włókniarzem na jego torze, wystawia gościom najwyższa ocenę. W meczu z Get Well zabrakło kontuzjowanego Macieja Janowskiego.

Krajowy lider Spartan pomógł kolegom, którzy wcześniej jeździli w kratkę, skarżąc się na kłopoty z dostrojeniem motocykli. "Magic" pożyczył silnik Maxowi Fricke i przekazał kilka cennych uwag Glebowi Chugunowowi i "Waszkowi" Milikowi.

- Mamy bardzo dobrą atmosferę w zespole. Dużo pomaga nam i podpowiada Tai Woffinden. Zawsze można liczyć także na pomoc Maćka Janowskiego czy innych kolegów - twierdzi Gleb Chugunow.

Betard Sparta w każdym meczu w tym sezonie zdobyła minimum 40 pkt. Najwyższe zwycięstwo 54:36 odnotowała w konfrontacji z toruńskimi Aniołami

Woffinden legitymuje się najwyższą średnia biegową w ekstralidze. Jego wynik - 2,59 pkt - budzi respekt rywali i szacunek kibiców. Drużyna z Dolnego Śląska w pierwszej rundzie fazy zasadniczej wygrała cztery spotkania, w tym trzy w maju. Wrocławianie nabierają rozpędu. Rundę rewanżową rozpoczną 7 czerwca spotkaniem wyjazdowym ze Speed Car Motorem Lublin. RD

Na plus

Piotr Pawlicki w lidze w maju przegrał tylko trzy wyścigi. Jak przystało na kapitana drużyny, poprowadził leszczyńskie "Byki" do wygranych ze Speed Car Motorem Lublin, forBet Włókniarzem Częstochowa i Stelmet Falubazem Zielona Góra. Błyszczał w każdym z tych meczów. W konfrontacji z zielonogórzanami zaliczył wypadek. Atakując na drugim wirażu wywrócił Martina Vaculika. Reakcja leszczynianina była natychmiastowa. Podszedł, podał rękę i przeprosił. Jego średnia punktowa po sześciu kolejkach wynosi 2,33 pkt.

Na minus

Andreas Jonsson fatalnie rozpoczął sezon w najwyższej klasie rozgrywkowej i gdy wydawało się, że poprawi swoje wyniki w następnych meczach, stało się zupełnie odwrotnie. "AJ" punktował na tyle słabo, że władze klubu z Lublina straciły cierpliwość. Przyczyną niepowodzeń są podobno problemy zdrowotne. Żużlowiec narzeka na kłopoty z nadgarstkami. Przed meczem z Get Well Toruń poszedł na zwolnienie lekarskie. Beniaminek skorzystał z tzw. zastępstwa zawodnika. Ten sam manewr powtórzył na meczu we Wrocławiu. Jonsson w tym czasie poddał się leczeniu w Szwecji.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%