Zamknij

Władysław Komarnicki: "Zachowujemy spokój, jedziemy po swoje"

16:30, 11.10.2020 Aktualizacja: 22:17, 28.10.2021
Skomentuj

Honorowy prezes Stali Gorzów Władysław Komarnicki ściska kciuki za żółto - niebieskich i już nie może doczekać się finałowego meczu w Lesznie. Komarnicki liczy na gorzowską drużynę, która w pierwszym meczu potrafiła podnieść się po słabszym początku zawodów, doprowadzić do remisu i w końcu wygrać 46:44.

O sile i skuteczności Bartosza Zmarzlika nie trzeba przekonywać. Kluczem do sukcesu ma być postawa zawodników, na których kibice Stali liczą najmniej.

Władysław Komarnicki ściska kciuki za żółto-niebieskich (fot. Magazyn Żużel)

- Stawka jest duża - mówi o finałowym spotkaniu w Smoczyku - prezes Władysław Komarnicki i uważa, że przed Stalą rysuje się szansa na dobry wynik. Co ma na myśli prezes? - Mistrzostwo Polski! O klasie Bartka nie muszę przekonywać. Jeśli Krzysztof Kasprzak pojedzie na torze na którym się wychował, tak jak bywało w przeszłości, to jestem dobrej myśli.

-Poza tym, rezerwy drzemią w niektórych zawodnikach. Rafał Karczmarz w Lesznie potrafił przywieźć dwucyfrowy wynik. Z drugiej strony, doceniam klasę rywala. Leszno ma świetny zespół, ale bardzo liczę na Stal - precyzuje honorowy prezes klubu z grodu nad Wartą.

- Zachowujemy spokój, kibicujemy i jedziemy po swoje - uśmiecha się Komarnicki.

Z każda godziną rośnie gorączka zbliżającego się finału. Na "Smoku" ustawiono podium, trwają ostatnie przygotowania. Pozostaje tylko jedno pytanie, która drużyna stanie na najwyższym stopniu podium. Czeka nas 15 emocjonujących biegów. Już nie możemy doczekać się...

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%