Legenda Apatora: To Grudziądz jest faworytem

Rozmowa z Wojciechem Żabiałowiczem - byłym zawodnikiem i trenerem Apatora Toruń

Apator Toruń wygra w Grudziądzu?

Będzie ciężko. Wszystko przemawia za tym, że wygra GKM. Myślę, że te największe problemy i najbardziej kłopotliwe tematy zostały w tym klubie jakoś uporządkowane. Przecież GKM też walczy o utrzymanie i też zrobi wszystko, żeby tego dokonać. To będzie próba błędów. Kto popełni ich mniej, będzie bliżej utrzymanie w Ekstralidze.

GKM jest faworytem?

Oczywiście, że tak. Jest gospodarzem, jedzie u siebie na torze i to może być wielki atut. Wygrana Apatora byłaby wielką niespodzianką. Co innego punkt bonusowy, bo możliwe, że Apator go z Grudziądza przywiezie. Tak mi się wydaje, bo 55:35 można w Grudziądzu obronić. Apator na początku sezonu jeszcze jakoś jechał, a w połowie sezonu się to trochę rozsypało.

(fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda) Wojciech Żabiałowicz to GKM widzi w roli faworyta

Krzysztof Kasprzak wraca do gry, czy to czwarte miejsce w finale IMP to jakiś incydent?

Obserwuję Krzysztofa Kasprzaka od początku sezonu. To jest jednak taka jazda trochę kurczowa. Pewnie ma chęci, nie podważam w ogóle jego umiejętności, ale na torze czegoś brakuje. Na ten moment, ten jego styl jazdy mnie nie przekonuje. Myślę, że trudno oczekiwać, że Kasprzak nagle zacznie odwracać losy meczów, bo dobrze wypadł w finale IMP na torze w Lesznie.

GKM spadnie, a Apator się utrzyma?

Proszę nie oczekiwać, że odpowiem na to pytanie. Nie będę się w ten sposób wypowiadał, bo pracowałem kiedyś i w jednym i w drugim klubie i mam tam wielu bliskich i znajomych. Szanuję ich i chciałbym, żeby i Apator i GKM Grudziądz pozostały w Ekstralidze. Ja się nie podejmę wskazać, kto spadnie.