Zamknij

Wszyscy byli na tak oprócz... zawodników. I kibice muszą obejść się smakiem

18:08, 20.11.2022
Skomentuj

Gdy za oknem lekko przymroziło chciałoby się turnieju mikołajkowego. Były takie plany, by 4 grudnia zorganizować zawody żużlowe w Gnieźnie. Niestety, nie było chętnych wśród żużlowców. Kierownictwo Głównej Komisji Sportu Żużlowego musiało więc odstąpić od pomysłu reaktywacji zawodów, które w przeszłości w okresie świąteczno- noworocznym organizowane w Pile, cieszyły się powodzeniem kibiców i zawodników.

- Chcieliśmy zorganizować zawody w Pile, bo tak nakazywałaby tradycja, ale ze względów infrastrukturalnych nie byłoby to na razie możliwe. Z tego powodu poszukaliśmy innej lokalizacji. Wybór padł na Gniezno - przypomina Zbigniew Fiałkowski, wiceprzewodniczący GKSŻ.

GKSŻ dokonała szczegółowej analizy prognozy pogody. W czwartym kwartale roku to bardzo ważne, by zawody zorganizować bez przeszkód.

Zbigniew Fiałkowski (fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda) Zbigniew Fiałkowski (w środku), wiceprzewodniczący GKSŻ, nie kryje rozczarowania postawą żużlowców

- Bazowaliśmy na przewidywaniach synoptyków europejskich i amerykańskich, z których wynikało, że na początku grudnia temperatura może być wyższa niż rok temu o tej samej porze. Ustaliliśmy zatem termin na 4 grudnia - tłumaczy.

Ciąg dalszy tekstu pod materiałem video:

[WIDEO]27048[/WIDEO]

Mało tego, działacze GKSŻ z myślą o kibicach w całej Polsce zaproponowali, by zawody były transmitowane w telewizji.

- Telewizja była zdecydowana na transmisję. Wszystko było z naszej strony poukładane, więc pozostało wykonać tylko ostatni krok. Ogłosiliśmy, że czekamy na zgłoszenia zawodników - mówi Fiałkowski.

Gdy wydawało się, że zorganizowanie zawodów zmierza w dobrym kierunku, pojawił się największy kłopot. Nie ma chętnych zawodników, którzy w grudniu wystartują na żużlu.

- Odezwał się do nas jeden żużlowiec, który poinformował, że czeka na szczegóły. Poza tym nikt nie chciał poznać nawet naszych warunków finansowych - tłumaczy Fiałkowski. - To wielki zawód. Liczyliśmy, że w środowisku znajdzie się liczna grupa, która zrozumie, że robimy to przede wszystkim dla kibiców i dyscypliny. Niestety, bardzo się pomyliliśmy.

Fiałkowski nie kryje rozczarowania postawą żużlowców.

- Wielu zawodników często ma usta pełne głębokich tez. Mówią, że leży im na sercu dobro dyscypliny i dlatego sezon powinien trwać dłużej, a GKSŻ powinna coś z tym zrobić. My ruchy wykonaliśmy, ale nikogo do niczego nie zmusimy - mówi rozczarowany wiceprzewodniczący Głównej Komisji Sportu Żużlowego.

Tak więc turnieju mikołajkowego w Gnieźnie w tym roku nie będzie.

 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%