Zamknij

Wynik nieco mylący. GKM stawiał opór do samego końca

10:47, 22.05.2021 Aktualizacja: 23:15, 27.07.2021
Skomentuj

Leszczyńskie Byki wróciły z tarcza z Grudziądza, gdzie przy Hallera pokonały żółto - niebieskich 51:39. Najlepszym zawodnikiem wczorajszego meczu w Grudziądzu okazał się Jason Doyle.

- Wszystko łatwo przychodzi kiedy ma się dobre starty, kiedy czuć prędkość na torze. Dobrze prezentował się Kenneth Bjerre. Był bardzo szybki. Łatwo nie było. Mieliśmy ospały początek spotkania, jednak mocno uderzyliśmy w końcówce. Było ciężko, ale udało nam się utrzymać nerwy na wodzy i wygrać to spotkanie - podsumował zawody Jason Doyle.

To prawda: wynik nie oddaje do końca tego jak ta rywalizacja przebiegała (fot. Magazyn Żużel/Mariusz Cwojda)

Australijczyk zaliczył chyba najlepszy występ w tym sezonie i w pełni zrehabilitował się leszczyńskim kibicom za wpadkę w meczu z eWinner Apatorem Toruń. Były mistrz świata na grudziądzkim torze czuł się na przysłowiowa ryba w wodzie. Szczególnie mógł się podobać jego pojedynek z Nicki Pedersenem - żaden nie odpuścił. Co ciekawe, nie tylko Pedersen, ale również jego rodak Kenneth Bjerre stawiał zacięty opór drużynowemu mistrzowi Polski.

- Wynik nie oddaje do końca tego jak ta rywalizacja przebiegała. Fogo Unia Leszno to silny zespół. W końcu znalazłem prędkość i bardzo się z tego cieszę. Niestety ostatni wyścig mi nie wyszedł i nie jestem z niego zadowolony. Wysoka porażka boli, ale trzeba pracować dalej i nabierać pewności siebie i poczucia, że praca idzie w dobrym kierunku. Jestem zadowolony ze swojej postawy. Jeśli potrzeba pomocy to zawsze można liczyć na Nickiego Pedersena. Potrzebujemy jeszcze jednego mocnego ogniwa, które pomoże dorzucać cenne punkty. Przed nami ważne wyjazdowe mecze. Będą ciężkie, ale nie poddamy się bez walki - zapowiada Kenneth Bjerre.

Trudno nie zgodzić się z Duńczykiem, gdy Przemysław Pawlicki w drugiej części zawodów (w dwóch swoich startach) nie zdobył punktów. Ale trener Janusz Ślączka podejmuje decyzje i odpowiada za wyniki drużyny. On też ponosi konsekwencje. Łatwo po porażce skrytykować lub dywagować, że może gdyby był Krzysztof Kasprzak... Ale może gdyby juniorzy GKM dołożyli więcej punktów, gdyby zawodnicy Ślączki nie gubili punktowanych pozycji na dystansie i przede wszystkim, gdyby wygrywali start.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%