Zawodnik Sparty porzucił żużel, wybrał enduro

Przemysław Liszka w minionym sezonie po raz ostatni ścigał się w gronie juniorów. Obecnie częściej słyszymy o jego występach na motocrossie niż na żużlu.

Przemysław Liszka dołączył do zespołu Hawi Racing Team. W weekend zadebiutował w zawodach Pucharu Polski Cross Country. Wrocławianin może być zadowolony, ponieważ zajął 12. miejsce w klasie Senior, zdając jednocześnie licencję sportów motocyklowych. Liszka przygotowywał się do zawodów pod okiem swojego mentora, Zbigniewa Lecha.

22-latek nieco zaskoczył swoją decyzją, ale jego przejście - przynajmniej chwilowe - na motocross spotkało się z pozytywnym odbiorem kibiców.

(fot. Magazyn Żużel /Mariusz Cwojda) Przemysław Liszka definitywnie żegna się z żużlem?

Jeśli kariera Liszki w tym sporcie się rozwinie, to nie wiadomo, jak dalej potoczą się jego losy żużlowe. Co prawda klub Hawi Racing Team podkreśla, że motocross ma mieć wpływ na lepsze wyniki 22-latka w czarnym sporcie. Z drugiej strony dobry wynik w Pucharze Polski sprawił, że Liszka awansował już do mistrzostw Polski, więc równie dobrze może całkowicie poświęcić się "endurówce".

Jeśli chodzi o żużel, to obecnie zawodnik ma podpisany "kontrakt warszawski" z Betard Spartą Wrocław. Taka umowa daje mu możliwość znalezienia nowego klubu w każdym momencie.

Nie ma co ukrywać, że Liszka mógłby być wzmocnieniem składu np. dla drużyn drugoligowych. W poprzednich sezonach miewał przebłyski dobrej formy. W sezonie 2021 był podstawowym juniorem Betard Sparty Wrocław, która sięgnęła po złoty medal Drużynowych Mistrzostw Polski.